Masz problem? Zadzwoń do radnego
Raciborscy samorządowcy udostępnili na stronach Biuletynu Informacji Publicznej numery swoich „komórek”. W ten sposób można się z nimi bezpośrednio kontaktować w sprawach związanych z życiem w Raciborzu.
Oto namiary na raciborskim radnych:
- Stanisław Borowik 697 050 857
- Marcin Fica 607 846 978
- Marian Czerner 600 043 152
- Leon Fiołka 609 900 143
- Józef Galli 536 544 535
- Justyna Henek-Wypior 503 660 745
- Krystyna Klimaszewska 501 088 491
- Zygmunt Kobylak 662 587 410
- Michał Kuliga 692 791 112
- Magdalena Kusy 509 437 323
- Mirosław Lenk 668 209 515
- Jarosław Łęski 697 204 279
- Dawid Łomnicki 787 877 711
- Henryk Mainusz 600 874 584
- Ludmiła Nowacka 663 950 071
- Anna Ronin 602 311 742
- Paweł Rycka 502 034 563
- Anna Szukalska 505 497 299
- Michał Szukalski 666 662 286
- Zuzanna Tomaszewska 609 434 942
- Anna Wacławczyk 505 701 656
- Eugeniusz Wyglenda 663 301 958
(m)
Jest trzech prezydentów - główny i zastępcy, to niemożliwe by co wtorek nie można było się dostać do jednego z nich. Skoro są takie problemy, to niech wyznaczają naczelników do przyjmowania interesantów w te wtorki. Skoro wszem i wobce ogłaszają, że wtorki to przyjęcia stron to nieuprzejmym, nieuczciwym i niezaprzeczalnie bezczelnym jest całowanie klamki przez klienta urzędu.
Obawiam się nie tylko o to ,że radni nie chcą rozmawiać ale także nowy prezydent miasta. W grudniu chciałem się wybrać do pana Polowego we wtorek i albo go nie było bo zamiast przyjmować strony gdzieś wyjechał albo podobno miejsca aby się zapisać na audiencję do pana Polowego były już zajęte.Tak ,że odechciało mi się jak na razie chodzić do pana Prezydenta.
Jak radni dostali mandaty to już im nie zależy żeby porozmawiać z mieszkańcami.To jest Wasz obowiązek. Jeżeli nie chcecie rozmawiać złóżcie mandat radnego.
Jest ponad 50 tyś mieszkańców w mieście. Gdyby 1/5 chciała się dodzwonić do radnego albo umówić na spotkanie z prezydentem, to chyba musieli by się sklonować. Dziwi mnie dlaczego nie napisze pisma w interesującej sprawie? Ja się próbowałem do poprzedniego prezydenta umówić na spotkanie i proszę mi uwierzyć, że 3 tygodnie to nie jest problem. 6 tygodni też nie.
Radni nie odbierają telefonów także wieczorami.Dwa dni temu skarżyła m się znajoma ,ze do Prezydenta Polowego od 3 tyg nie potrafi się dostać bo chce coś załatwić.
A ja się dziwię, że radni udostępnili swoje prywatne telefony. Radny to nie zawód. Dlatego jak radny pracuje np na produkcji w Eko to trudno, żeby w godzinach pracy odbierał telefony, bo go zwolnią. Albo jak jest na obiedzie u teściowej albo na koncercie u prezydenta. A potem taki jeden z drugim twierdzą że radny nie odbiera. To też nie telefon zaufania. Założę się, że są tacy, którzy dzwonią dla sportu po wszystkich z tymi samymi pierdołami.
Jeżeli dochodzi do takich przypadków - że władza nie chce rozmawiać z mieszkańcami czy z wyborcami, to należy je piętnować, choćby tutaj w komentarzach. Jeśli są radni, którzy ignoriują raciborzan, to powinni zdać mandat, przecież listy wyborcze są pełne zamienników. Z drugiej strony, radnych można złapać na sesji, która jest w każdą ostatnią środę miesiąca.
Właśnie ,że obecna władza nie chce rozmawiać.Nie można się dodzwonic i skontaktować z radnymi.
Bardzo Ludzki gest , widać że obecna ekipa nie boi się Ludzi...