Były starosta to znów Ryszard W.
15 stycznia przed Sądem Rejonowym w Raciborzu ruszył ponownie proces przeciwko byłemu staroście raciborskiemu, oskarżonemu o wpisywanie nieprawdziwych informacji do oświadczeń majątkowych. Oskarżony Ryszard W. wycofał zgodę na podawanie swojego nazwiska w całości.
Na rozprawie Ryszard W. chciał wyłączenia jawności, tłumacząc, że nie jest już osobą publiczną. Sąd nie podzielił jednak jego zdania. Na rozprawie oskarżony odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Tego dnia jako świadek zeznawała była kadrowa starostwa. Powtórzyła, że pomagała urzędnikom wypełnić zeznania, nie wnikała w podawane kwoty. Kiedy okazało się, że starosta się pomylił, poradziła mu, aby złożył korektę.
Dlaczego sprawa jest ponownie rozpatrywana w Raciborzu? Przypomnijmy, 28 maja 2018 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach wydał wyrok w sprawie fałszowania oświadczeń majątkowych przez ówczesnego starostę raciborskiego Ryszarda W., kierując ją do ponownego rozpatrzenia. Sprawa trafiła tu po tym jak w listopadzie 2017 roku Sąd Rejonowy w Raciborzu uznał winę Winiarskiego, ale warunkowo umorzył postępowanie. Od wyroku odwołał się zarówno starosta jak i prokurator. 28 maja SO w Gliwicach uznał apelacje prokuratury. Sąd orzekł, że nie można mówić o małym stopniu społecznej szkodliwości czynów, których dopuścił się oskarżony, a co za tym idzie skorzystać z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania.
– Niekaralność, współpraca z CBA i nienaganna opinia oskarżonego powinna być brana pod uwagę w drugiej kolejności. Oskarżony jest człowiekiem, który ma obycie z prawem, musiał mieć świadomość co wpisuje do oświadczenia. Dane z kwotami i datami sam dawał księgowej do umieszczenia w oświadczeniu – wyliczała w poniedziałek sędzia Olga Nocoń uzasadniając wyrok. Ze względów proceduralnych sąd II instancji nie mógł wydać surowszego wyroku. Pierwszy wyrok został uchylony, a sprawa została skierowana ponownie do SR w Raciborzu, który ponownie ją rozpoznaje, tym razem biorąc pod uwagę wskazania SO w Gliwicach.
(acz)
Do Vuva.! Mam pytanie do ciebie na insynuacje w twoim komentarzu. Co i komu Pan Ryszard Winiarski ukradł?
Ukarać zgodnie z kodeksem. Nad tobą by się nie litowali nawet za złotówkę.
Rysiek, nie jesteś sam. Trochę ludzi ci dobrze życzy. Pamiętaj o tym. Wszyscy wiedzą, że próbują Cię zniszczyć za politykę. Uszy do góry!
Zgadzam się z poniższym komentarzem prawie w całości, ale muszę zauważyć. że pan starosta wiedział o konieczności składania oświadczeń majątkowych przed objęciem urzędu, zaakceptował ten wymóg i w związku z tym powinien je robić rzetelnie. Poza tym nie rozumiem, dlaczego chce być Ryszardem W., skoro i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Szkodzi sam sobie.
Trzymaj się Ryszardzie!
To nie nasza wina że musimy mieszkać w dzikim kraju.
Gdybyś my zarabiali po 65 000 zł miesięcznie w Narodowym Banku Polskim to byli byśmy objęci ochroną tak jak te aniołki Glapińskiego. Aprzyjaciel tak jak bierzesz ok 7000 na rękę to musisz wyspowiadać się publicznie z dochodów całego życia. Więc ja już dawno wycofałem się z pełnienia funkcji publicznych . Co i ty jak widzę dopiero teraz zrozumiałeś.Pozdrowienia i życzenia zdrowia od przyjaciela