Niższa dotacja, gaz priorytetem
Program wymiany źródeł ciepła w budynkach mieszkalnych na ten rok dopiero jest przygotowywany, ale już wiadomo, że będzie zupełnie inny niż w ubiegłym roku. Zmniejszona zostanie kwota dotacji, a pierwszeństwo w uzyskaniu dofinansowania będą mieć osoby, które chcą zamontować kotły na gaz.
W ubiegłym roku gmina przeznaczyła na program dotacji 350 tys. zł, zaś dotacja dla jednego mieszkańca wynosiła 6 tys. zł. Dzięki temu wymienionych zostało około 58 kotłów, w większości na węglowe 5. klasy, choć znaczną część stanowiły również kotły gazowe.
W tym roku zasady ulegną zmianie. Propozycja regulaminu przyznawania dotacji ma być gotowa do końca lutego, ale już teraz, na ostatnim posiedzeniu wspólnym komisji, radni na wniosek wójta dyskutowali nad zmianami. - Proponuję by w pierwszej kolejności dotować wymianę starych źródeł ciepła na kotły gazowe, a kwotę dotacji obniżyć do 5 tys. zł, bo kotły gazowe są nieco tańsze niż kotły węglowe 5. klasy – zaproponował Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. W jego opinii kotły gazowe szybciej przyniosą efekty ekologiczny niż kotły węglowe 5. klasy. - Mówi się, że kotłów węglowych w ogóle już nie powinno się dotować – powiedział Adamczyk. Wójt wyjaśnił też, że według deklaracji w tym roku chętnych na koły gazowe jest około 68 osób. - Przy dotacji zmniejszonej do 5 tys. zł jesteśmy w stanie przyznać 70 dotacji, a więc praktycznie wszystkim osobom zainteresowanym kotłami gazowymi. Unikniemy w ten sposób również kolejek pod urzędem, bo praktycznie wszyscy, którzy się zadeklarowali, otrzymają dotację – mówi Adamczyk.
Pomysł wójta ma jednak jeden poważny minus, na który uwagę zwrócił radny Krzysztof Kubica. Założenia zaproponowane przez wójta eliminują z programu ludzi, którzy nie mają możliwości podłączenia się do sieci gazowej. - Te osoby nie będą miały praktycznie szans na otrzymanie dotacji – zauważył Kubica. Jednak zdaniem Adamczyka, osoby takie również będą mogły składać wnioski o dotację i liczyć na jej otrzymanie, ale dopiero wówczas kiedy zaspokojone zostaną wnioski osób ubiegających się o dotacje na kotły gazowe. - Przypuszczam, że nie wszyscy, którzy deklarują teraz chęć uzyskania dofinansowania na kocioł gazowy, ostatecznie się na to zdecydują. Zawsze kilka osób rezygnuje – odparł Adamczyk. Przypomniał też, że osoby chcące uzyskać dotację na wymianę starego kotła na nowoczesny kocioł węglowy, mogą wnioskować o środki do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu rządowego „Czyste powietrze”.
Ostatecznie więc radni jednogłośnie zaopiniowali pozytywnie proponowane przez wójta zmiany. To oznacza, że gaz w tym roku ma priorytet. Pytanie jednak, czy to efekt dbałości o ekologię, czy po trochu również kłopotów finansowych Godowa, którego zwyczajnie nie stać na dotowanie wymian dla wszystkich chętnych? Tym bardziej, że WFOŚiGW od tego roku nie udziela już gminom bezzwrotnych dotacji na Programy Ograniczenia Niskiej Emisji.
(art)
"czy to efekt dbałości o ekologię, czy po trochu również kłopotów finansowych Godowa", prosimy Redaktora (art) o wyjaśnienie tego stwierdzenia ponieważ "wieje grozą finansową". Należy przypomniec: "mega boiska" w Gołkowicach, budowa przedszkola "12 mln zł.", szereg "wpadek" z np. ul. Turską w Krostoszowicach, gdzie odebrano "bubel". Redaktorze (art) podjąłeś komentarz problemu, wyjaśnij go do końca. To w obliczu "drogich śmieci" należy się mieszkańcom.
Wiem,że masz problem ze zrozumieniem 80% wpisów wiec albo odpuść albo przejdź dwa levele niżej
gościu przeczytaj jeszcze raz post kocon, gdzie on pisze o węglu czy benzynie,
„Dostęp do taniego żrodla”?
Dostęp do taniego źródła już był poprzez deputaty i tani węgiel,te czasy się skończyły.Ludzie teraz powinni zacząć oszczędzać,myśleć i przede wszystkim dbać o zdrowie.
Gdyby benzyna była tańsza to by ludzie mniej jeździli czy więcej?Odpowiedz sobie sam.
Godów to specyficzna wioska,wszyscy mają gaz a nikt z niego nie korzysta bo się boi,bo mu ociec pedzieli że wąglym taniej.
Przeznaczycie tą kasę na edukacje tych ludzi a najlepiej na wycieczkę do Wierzniowic tam mają takie same domy i nikt węglem nie pali a to raptem 6 km dalej.Kupcie gorzoły i niech im Czesi wytłumaczą to zawsze był mądrzejszy naród.
Decyzja dobra, ale może lepiej żadnych dotacji do wymiany źródeł ciepła. A środki na dotacje przeznaczyć na budowę sieci ciepłowniczych, gazowych, może te środki lepiej zainwestować w obniżenie ceny nośników ciepła (prąd, gaz, olej opałowy). Mając dostęp do taniego źródła ciepła ludzie sami zaczną się podłączać a i skorzystają na tym również Ci którzy już posiadają "ekologiczne" ogrzewania . Ktoś o tym pomyślał ?
Bardzo dobra decyzja wójta Godowa o radnych . Myślę ,że chodzi o uzyskanie efektu ekologicznego a nie o oszczędności bo czy przy kotłach węglowych czy na gaz ogólna pula pieniedzy była taka sama.Ale efekt ekologiczny przy kotlach weglowych mizerny.