Pietrowickie władze o Eko-Oknach: rozwój nas cieszy, ale rodzą się nowe problemy
Z przewodniczącym rady gminy Piotrem Bajakiem i wójtem gminy Andrzejem Wawrzynkiem rozmawiamy o relacjach z firmą. Mieszkańcy pytają, także za pośrednictwem naszej gazety, jakie korzyści czerpie samorząd z obecności tak dużego zakładu na swoim terenie; jak władze zamierzają rozwiązywać problemy związane ze wzmożonym ruchem ciężarówek przez ziemię pietrowicką.
– Wśród postulatów mieszkańców pojawia się wątek obwodnicy drogowej dla Pietrowic Wielkich. To realne?
– PB: Obwodnica to marzenia, być może kiedyś, w następnych kadencjach, ale pietrowicka obwodnica niewiele by zdziałała bez połączenia z drogami w kierunku autostrady czyli połączeniem w rejonie Racibórz. Już dziś największe problemy komunikacyjne w tym rejonie tworzy wąskie gardło w Raciborzu czyli korkujący się przejazd przez rondo – nerkę. Plany dużych zmian w układzie drogowym całego regionu znajdują się poza zasięgiem samorządu lokalnego.
– Mieszkańcy chcieliby aby Eko-Okna były bardziej pietrowickie, związane z gminą kolejnymi przedsięwzięciami. Widzą panowie tu pole współpracy?
– AW: Przyciągnęliśmy Eko-Okna pakietem ulg podatkowych na okres siedmiu lat, gdzie inni godzili się na terminy pięcioletnie. Żeby mieć takiego strategicznego inwestora musieliśmy mieć ofertę przebijającą inne. W niektórych obszarach zaczynają już spływać znaczące kwoty w podatkach, ale większość przyjdzie później. Kiedy sadzi się drzewko trzeba zaczekać na jego owoce, a ludzie nie są cierpliwi.
– PB: Słyszymy naokoło: macie Eko-Okna to macie tyle pieniędzy. Jeszcze ich nie mamy. Dobrze, że Eko-Okna są u nas. Pieniądze będą znacznie większe w budżecie, w pewnym momencie. Tłumaczymy mieszkańcom, że trzeba zaczekać, że to jest jak z budową domu, wpierw trzeba wydać, żeby potem mieszkać wygodnie. Na zyski, na korzyści trzeba jeszcze poczekać. Gdy firma się na dobre tu zainstaluje, dokończy inwestycje i ustabilizuje na rynku. W perspektywie najbliższych lat wpływy do budżetu będą rosły i za maksymalnie 7 lat gmina to bardzo odczuje. We wszystkim to odczujemy, od szkół przez mieszkania, po drogi. Od początku były założenia, że obecność tak dużego inwestora w szerokim rozumieniu rozwinie gminę, wzrośnie liczba mieszkańców, w obrót idą dotychczasowe pustostany, w szkołach będzie praca, ludzie nie będą wyjeżdżać za pracą. Kolejne efekty będą namacalne i zauważalne dla mieszkańców.
Rozmawiał Mariusz Weidner
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Mimo wszystko bierzcie pod uwage ile ta firma daje miejsc pracy w regionie,moge smialo powiedziec ze to jedna z najlepszych firm ,ciagle sie rozwija ,wiadomo dla okolicznych mieszkancow moze to jest problem i uciazliwe ale kopalnie ida powoli do lamusa mysle ze lepsze jak jest praca niz bezrobocie,a dzieki eko okna inne firmy musza lepiej placic swoim obecnym pracownikom bo naturalnie odchodza do eko
Gmina powinna walczyć o kolej Racibórz-Głubczyce-Racławice to by zmniejszyło ilość samochodów osobowych oraz jeśli firma by chciała bocznice byłyby takie możliwości.
i wreszcie problem wypłynął na powierzchnię. dodatkowym smaczkiem jest osoba obecnego prezesa : czynny i mocno funkcyjny samorządowiec na czele takiej korporacji -czy to nie jest konflikt interesów?
o jaki interes będzie dbał ? gminy i powiatu czy ogromnej firmy?