Troszczymy się o otoczenie tak samo jak mieszkańcy – mówią w Eko–Oknach
Największy pracodawca w regionie prowadzi rozbudowę fabryki w Kornicach. Powstają nowa hala produkcyjna i magazyn. Towarzyszyć im będzie nowa infrastruktura parkingowa z szeroką na cztery pasy jezdnią. Zmodernizowana zostanie droga dojazdowa do fabryki.
Wspólna troska
– Nam zależy na dobrych dla okolicy rozwiązaniach, podobnie jak mieszkańcom. Mamy tę samą, jak oni, troskę o te tereny. Do tego ciągle dążymy, bo czujemy odpowiedzialność za naszą obecność w regionie. Jednak pewne procesy muszą potrwać – twierdzi Adam Wajda.
Założenie aby uciążliwości powodowane obecnością fabryki minimalnie wpływały na warunki życia codziennego jej sąsiadów towarzyszy rozwojowi spółki od początku jej obecności w Kornicach. Żeby mieszkańcom nie przeszkadzał hałas z hal produkcyjnych, ich bramy są szczelnie zamykane. W niedalekich planach są liczne nasadzenia zieleni, która pojawi się na terenie fabryki.
Tablice z systemem
Ruch ciężarówek odbywający się w kierunku fabryki to nie wszystko. Pozostają samochody osobowe pracowników. Wajda, jako samorządowiec, zna uwagi, jakie płyną do lokalnych władz z narzekaniami na pędzące przez wieś auta z pracownikami. Z inicjatywy Eko-Okien na terenie gminy pojawią się nowe tablice elektroniczne informujące kierowcę o ograniczeniach prędkości. To wspólne przedsięwzięcie firmy i Gminy. Na terenie fabryki uruchomiony zostanie system tzw. google time żeby wracający z pracy widzieli jaki jest czas dojazdu do okolicznych miejscowości różnymi drogami prowadzącymi ze strony Kornic.
„Miesięczny” za 20 zł
Najważniejsza jest jednak promocja transportu zbiorowego. Eko-Okna mają 15 linii autobusowych, którymi jeżdżą pracownicy. Tabor jest powiększany i unowocześniany. Firma kupiła właśnie 6 nowych autokarów (marki mercedes). Wśród nich są już takie z przeznaczeniem na dłuższe trasy. – W ten sposób niwelujemy nadmiar ruchu samochodowego. Pracownicy stopniowo przesiadają się do transportu zbiorowego, bo bilet miesięczny kosztuje ich tylko 20 zł. Zajezdnia jest na terenie zakładu. Zmiana mentalności to także proces. Nie od razu wszyscy się przekonali do jazdy autobusami, ale widzimy postęp w tym zakresie – mówi A. Wajda.
Ponadto prowadzone są rozmowy z samorządami – powiatowym na temat ulicy Wiejskiej i miejskim – o Wierzyńskiego, aby obie drogi naprawić i przebudować. Dzięki temu płynność ruchu przez Racibórz ulegnie poprawie, odciążając przejazd przez tzw. nerkę.
Istnieje też koncepcja uruchomienia linii kolejowej Rybnik – Racibórz – Pietrowice Wielkie. – Z członkiem zarządu województwa Michałem Wosiem prowadzone są rozmowy na ten temat. Byłoby to dodatkowym ułatwieniem w docieraniu pracowników do fabryki – uważa Wajda.
Ludzie
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie
Czy to prawda, że w ekooknach nie ma szafek ubraniowych i trzeba dojeżdżać w arbaju do pracy?
Jeżeli powiat postawi ekrany dźwiękochłonne na Ocickiej to bardzo proszę remontować ul. Wiejską, ale już dzisiaj na Ocicach nie brakuje debili, którzy pędzą osobówkami i "tirami". Może wreszcie powiat wraz z gminą zajmie się tematem bazy logistycznej na Ocicach. Nie po to kupiłem działkę i wybudowałem dom żeby mieć hałas 24h na dobę.
Uważam żec ,tylko rozwój transportu zbiorowego autobusami i koleją może rozwiązać w jakiś sposób ogromne kłopoty jakie Ekookna przysparzają Raciborzowi i gminom sąsiednim. Puszczanie ruchu przez pola w Raciborzu spowoduje poważne problemy już nie tylko na nerce ale i w innych częściach Raciborza.Mieszkańcy w przypadku nie uwzględnienia ich protestu odwdzięczą się z pewnością w następnych wyborach lub nawet w tegorocznych już.
Dobrze, że firma widzi potrzebę organizacji transportu zbiorowego - bez tego odcinek z Raciborza do Pietrowic zatkałby się całkowicie. Dobrze, że coś się dzieje w sprawie niewykorzystanego potencjału sąsiadującej z zakładem linii kolejowej, chociaż tu potrzebnym rozwiązaniem jest reaktywacja całej linii do Racławic (a z tego co wiem woj. opolskie jest chętne). Nie bardzo widzę, jak chcieliby zorganizować połączenie Rybnik - Racibórz - Pietrowice: spalinowym szynobusem na całej trasie czy przez pociągnięcie sieci trakcyjnej do Pietrowic (mało realne, kosztowne rozwiązanie)? Niepokoi mnie natomiast kwestia ul. Wierzyńskiego. Zamiast walczyć o odcinek obwodnicy Raciborza z Rudnika na zachód, widzę tu plan puszczania wzrastającego tranzytu dalej przez centrum Raciborza. Argument dojazdu do południowych części Raciborza mnie nie przekonuje - taki dojazd istnieje już dziś, przez Cyprzanów i ul. Opawską. Dodatkowo będzie konflikt z mieszkańcami, którzy nie chcą odbierania im jedynych terenów rekreacyjnych.
szef EKO umawiał się z samorządami? sam ze sobą negocjował i umawiał się?