Plac upadłych wizji, czyli ścisłe centrum wciąż straszy
Przed wojną – wizytówka Raciborza. W PRL – miejsce wieców partyjnych i uroczystości państwowych. Obecnie – gigantyczny parking. Wraz ze zwrotem przez prezydenta Dariusza Polowego 6 milionów unijnej dotacji pozyskanej jeszcze przez prezydenta Mirosława Lenka upadła kolejna wizja przebudowy Placu. Nowy prezydent obiecał w kampanii, że ma lepszy pomysł niż pralnia, kawiarenka i sala spotkań integracyjnych.
Wystarczy na „jakiś barak”
W mediach dyskutowano o wielkości środków, jakie mają być zaangażowane w nowy projekt na placu Długosza. D. Polowy mówił w kampanii o kwocie rzędu 30 mln zł. Rywal wyborczy Mirosław Lenk torpedował te wieści, oceniając, że takie pieniądze starczą co najwyżej na „jakiś barak”, a nie poważne przedsięwzięcie. Wspominał niedoszłego inwestora z Kielc, który mimo wygranego przetargu wycofał się z Raciborza. Wówczas mowa była o nakładach przekraczających 100 mln zł.
W kolejnych wypowiedziach o przyszłości placu prezydent wymieniał funkcje nowego budynku na placu: parking podziemny, część handlowa, miejsce integracji. Pytany przez Nowiny czy może tam powstać duże kino, nie wykluczał takiej koncepcji. Tożsamości inwestora włodarz dotąd nie ujawnił, choć wskazał, że to biznes związany z ziemią raciborską. Dariusz Polowy zmieniał terminy podania do publicznej wiadomości danych o inwestorze. Rozsierdziło to na ostatniej sesji radnego Pawła Ryckę, z obozu przeciwnego obecnej władzy. Związkowiec Solidarności zarzucił prezydenta pytaniami o plac Długosza, krytycznie oceniając jego decyzję o rezygnacji z unijnej dotacji. Rycka niemal wymusił podanie ostatecznej daty, gdy Polowy poinformuje raciborzan, kto chce nabyć teren. Adresat uwag radnego zapowiedział, że powie o tym na podsumowaniu swoich pierwszych 100 dni kadencji. Ten termin wypada w czasie, gdy miejscy radni zbiorą się na lutowej sesji.
Archeologiczna zagadka
Niezależnie kto zostanie śmiałkiem gotowym zmierzyć się ze zmianą funkcji placu, czeka go żmudny proces zanim zrealizuje swoje plany. Od lat archeolodzy ostrzą sobie zęby by zacząć badania w tym rejonie Raciborza. Tajemnice jakie skrywa ziemia pod obecnym parkingiem i terenem po stacji benzynowej sięgają odległych dziejów. Istnieje niebezpieczeństwo, że inwestycja podrożeje i wydłuży się w czasie. Wielu powiedziałoby w tym momencie: tego nie da się zrobić. W kampanii wyborczej Dariusz Polowy promował się hasłem, że „nie da się” nie istnieje w jego słowniku. Raciborzanie mają teraz okazję sprawdzić te deklaracje.
Tego chcieli ludzie
W 2015 roku przeprowadzono badania ankietowe, w których zapytano raciborzan o kierunek rewitalizacji placu Długosza. Ich autorzy (KS Projekt z Suszca) sugerowali w podsumowaniu by nowy plac służył wypoczynkowi i rekreacji. Funkcja parkingowa miała być utrzymana, ale ograniczona. Plac miał być bardziej zielony. Zapytano 561 osób.
Wizje z RSS Nasze Miasto
Członkowie stowarzyszenia, którzy realizowali projekt Ożywiamy Racibórz w 2015 roku przynieśli do urzędu zestaw propozycji mieszkańców, którzy widzieli na nowym placu Długosza: plac zabaw, park techologii i ciekawostek, całoroczny punkt biblioteczny i scenę pod kameralne imprezy... Zebraliśmy cały misz masz propozycji – opowiadał wówczas Leszek Szczasny.
O tym mówili architekci
Architekt Henryk Zubel, wykładowca PWSZ i gliwickiej Politechniki sugerował w 2015 roku urzędnikom by odtworzyć w tym miejscu raciborską starówkę bo parków i miejsc rekreacji jest w Raciborzu już dosyć dużo. – A najtaniej byłoby otworzyć istniejące tam stare piwnice i uczynić z nich atrakcję turystyczną jakiej jeszcze nigdzie nie ma – sugerował.
Cytaty z debaty
W 2016 roku redakcja Nowin zorganizowała debatę prasową poświęconą architekturze centrum Raciborza. Według zaproszonej na nią dr Joanny Sokołowskiej – Moskwiak Racibórz powinien być miastem z gęstą zabudową. Tymczasem „pod względem parkingów jest rozpuszczony do granic możliwości”. – Tych terenów i nieskonsumowanych przestrzeni jest za dużo – ocenia Joanna Sokołowska–Moskwiak. Bolesław Stachow wówczas postawił tezę, że Racibórz w przeszłości kojarzony jako ośrodek przemysłowy po transformacji zmienił się w miasto handlowe, gdzie dominują sklepy i parkingi. – W tym kontekście plac Długosza powinien mieć dwa poziomy, z parkingiem i wiszącym ogrodem żeby pogodzić interesy mieszkańców z potrzebami handlowców – stwierdził.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz.
hgkjll chyba cały Racibórz będzie ale przerażony z kolejnego "genialnego" pomysłu prezydenta Polowego i radnych , jeżeli poprą ten straceńczy pomysł.Parking może zostać i drzewa też a nawet powinno się dosadzić drzewa i zieleń....
Wyciąć drzewa, usunąć ławki i kwietniki. Namalować miejsca parkingowe. Cały Racibórz będzie zachwycony.
Pedro... radny z Solidarności, wspierający chorującego b. prezia z PO
Mam nadzieje że tym razem to wreszcie będzie coś sensownego bo jak dotąd żenua.