Nocne bankiety czy realna promocja gospodarcza miasta? Wodzisławska batalia o 75 tys.
Większościowa koalicja w wodzisławskiej radzie miasta zadecydowała o zakupie oczyszczaczy powietrza dla wodzisławskich przedszkoli i żłobka. Przeznaczono na ten cel 75 tys. zł. To jednocześnie oznacza, że nie będzie 75 tys. zł na promocję gospodarczą miasta. Wywołało to burzliwą dyskusję na ostatniej sesji rady miasta.
Tak naprawdę poszło o udział Wodzisławia w Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach (EKG). To głównie na to wydarzenie miały być wydane pieniądze. Otóż od lat Wodzisław uczestniczy w EKG. Miasto promuje podczas tego wydarzenia swoje tereny inwestycyjne i zachęca innych do inwestowania. Jak się okazuje, przedstawiciele wodzisławskiego urzędu miasta zapraszają do udziału w Kongresie także lokalnych przedsiębiorców. - Nawiązywana jest współpraca i kontakty. Ta budowana przez lata współpraca z przedsiębiorcami oznacza dla miasta wymierne korzyści - bronił inicjatywy prezydent Mieczysław Kieca. Wyjaśnił, że przedsiębiorcy z powiatu wodzisławskiego wspomagają później ważne miejskie inicjatywy, jak np. uruchomienie Wodzisławskiego Oświatowego Centrum Nauki i Techniki. To przedsiębiorcy przekazali spore środki na ten cel. Prezydent namawiał więc, by nie odbierać 75 tys. zł na promocję gospodarczą miasta, bo to może oznaczać, że współpraca nie będzie kontynuowana i miasto straci z tego powodu o wiele więcej.
Krzysztof Dybiec: dla przedsiębiorców nic
Głos w dyskusji zabrał prezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu Krzysztof Dybiec. Podkreślał, że przychody z podatków od wodzisławskich przedsiębiorców to ważna część miejskiego budżetu. Natomiast po drugiej stronie na szali znajduje się 75 tys. zł, co jest ledwie ułamkiem tego, ile przedsiębiorcy przekazują miastu. Ganił radnych za to, że chcieliby tylko od przedsiębiorców brać, nie dając praktycznie nic. Bronił udziału Wodzisławia w EKG. Tłumaczył, że to tam następuje wymiana doświadczeń, że to tam rodzą się cenne dla miasta inicjatywy. Przypomniał, że nie raz były próby organizowania cyklicznych spotkań przedsiębiorców na terenie Wodzisławia - ale przedsiębiorcy nie mają czasu, by w takich spotkaniach uczestniczyć. Dlatego właśnie Kongres służy temu, by nawiązać kontakty, a to owocuje później wsparciem dla miasta. Mówił, że to wsparcie nie pochodzi tylko od wodzisławskich przedsiębiorców, ale też tych spoza miasta. - Przecież przedsiębiorcy z Rogowa, Czyżowic czy Godowa nie muszą pomagać w Wodzisławiu. Mogą pomagać w swoich gminach. Ale robią to również w Wodzisławiu. Bo widzą w tym sens - mówił Krzysztof Dybiec. Dodał, że teraz nie wiadomo, jak zachowają się przedsiębiorcy. Czy w tej sytuacji nadal będą chcieli pomagać.
Radni koalicji: udział jest bezpłatny
Zupełnie inaczej sprawę widzą radni większościowej koalicji. Przypomnieli, że to właśnie z myślą o wodzisławskich przedsiębiorcach podjęli m.in. decyzję w sprawie zwolnień z podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis, czego wcześniej nie było.
Radni koalicji zaznaczali, że udział w EKG w Katowicach jest bezpłatny, natomiast miasto płaci za dostęp do strefy „Premium” lub „VIP”. Dla przykładu opłacenie strefy „VIP” oznacza m.in. wstęp do strefy premium (strefa spotkań, przerwy kawowe, lunch), wstęp do bankietowej/wieczornej strefy VIP (catering/miejsce spotkań) czy dostęp do komunikatora umawiania spotkań.
Radny Łukasz Chrząszcz stwierdził, że na kongres jedzie około 25 przedsiębiorców wybieranych przez miasto nie wiadomo według jakiego klucza. I że jest przeciwny, by to miasto finansowało wybranej grupie udział w Kongresie, bo docierają do niego sygnały od innych przedsiębiorców, że także mają co do tego zastrzeżenia.
Z kolei radny Adrian Jędryka mówił, że przedsiębiorcy robią dla miasta naprawdę dużo. I że należy im się wdzięczność. Stwierdził jednak, że za wspomniane 75 tys. zł można sfinansować oczyszczacze powietrza dla wodzisławskich dzieci. Wyraził nadzieję, że przedsiębiorcy zrozumieją ruch koalicji w radzie miasta i powód, jaki koalicją kierował.
"Nocne bankiety"
W pewnym momencie wywiązała się ostrzejsza dyskusja między radnym Łukaszem Chrząszczem a prezydentem Mieczysławem Kiecą. Radny Chrząszcz stwierdził, że ma przed sobą umowę dotyczącą wcześniejszego udziału miasta w Kongresie. Opiewała ona na 69 tys. zł brutto. A ponieważ prezydent wcześniej powiedział, że miasto płaci 30-40 tys. zł, to radny Chrząszcz uznał, że prezydent „kręci”. Zdaniem radnego Chrząszcza firmy pomagają lokalnej społeczności nie dlatego, że miasto opłaca „jakieś imprezy, nocne bankiety”, ale wynika to z odpowiedzialności społecznej, która nimi kieruje. Ze strony radnego padły też słowa o „zakrapianych” imprezach, na co zgody rady miasta nie będzie.
Wypowiedź radnego Chrząszcza oburzyła prezydenta Kiecę. Ten uznał, że jeśli radny ma jakiekolwiek dowody, że publiczne pieniądze są przeznaczane na „zakrapiane” imprezy, to niech je przedstawi. Prezydent podkreślał, że wydarzenia okołotowarzyszące w trakcie Kongresu, to m.in. gala organizowana przez marszałka.
Obniżyć podatki i skrócić urzędniczą papierologię. Tylko to zachęci przedsiębiorców do Wodzisławia.
Popieram radnych większości!!! Już najwyższy czas ukrócić samowolki Kiecy. Widzę zupełny brak zaufania do Pana Mieczysława Kiecy ze strony rządzącej koalicji w Radzie Miasta.
Brawo dla tych co ukrócili te stare przyzwyczajenia i promowanie niektórych partii politycznych, a nie przedsiębiorczości Wodzisławia.
Czy jakiś dziennikarz mógłby podrążyć sens wydawania tyle kasy na EKG? Cytat: "Miasto promuje podczas tego wydarzenia swoje tereny inwestycyjne i zachęca innych do inwestowania. " Ilu inwestorów pozyskał Wodzisław dzięki tej imprezie?
skończyła się sielanka, nareszcie kieca jest pod kontrolą
Ale Nowiny mają refleks ,ta debata odbyła się ponad miesiąc temu :)
Wreszcie ten chłopek z Nowośmiesznej ze zdjęcia nie ma wszystkiego co tylko zapragnie. Brawa dla radnych opozycji!
Brawo Radni PIS !!!!!!