Nietrzeźwy powrót z dyskoteki. Młody kierowca uciekał przed policją
Dwudziestolatek odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Do zdarzenia doszło 2 marca około godz. 00.55 na ulicy Władysława Reymonta w Raciborzu. - Wówczas mundurowi z raciborskiej drogówki zauważyli kierującego volkswagenem, który wyjeżdżał z parkingu dyskoteki, a tor jego jazdy wskazywał, iż może być nietrzeźwy. Natychmiast przystąpili do działania używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych by zatrzymać samochód do kontroli. Jednakże kierujący volkswagenem nie zatrzymał się do kontroli drogowej - relacjonuje kom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.
Policjanci ruszyli w pościg za kierowcą. Wkrótce młody mężczyzna wjechał w ulicę Kowalską, gdzie porzucił pojazd i próbował uciec przed policjantami na piechotę. Po przebiegnięciu kilku metrów został zatrzymany przez policjantów.
Pirat drogowy to 20-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego. Zdecydował się na ucieczkę, gdyż był pijany. Miał w organizmie ponad 1 promil alkoholu.
- Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zadecyduje sąd - dodaje M. Szymański.
Mężczyzna odpowie za popełnione przez siebie przestępstwa - kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
źródło: KPP Racibórz, oprac. żet
on musiał jechać? nie było z nim kogoś to był trzezwo myślący i nie pijący żeby wrócić? Mój kumpel jak jedzie gdzieś sam i cos wypije to śpi w samochodzie do rana a potem dzwoni do kogoś żeby po niego przyjechać. Gdyby trzezwy był, pewnie yanosika by sobie wlaczył