Wyspa w kształcie serca, staw i 350 kg ryb
W Nieboczowach powstała wyspa w kształcie serca. Ma być atrakcyjnym miejscem do wypoczynku i rekreacji. Wyspę otacza staw, do którego już wkrótce zostanie wpuszczonych 350 kg ryb.
Budowa Nieboczów jest już na ostatniej prostej. Ekipy budowlane mają czas do końca kwietnia. Wójt gminy Lubomia odetchnął z ulgą, gdy termometry za oknami zaczęły wskazywać dodatnie temperatury i zniknął śnieg. Bo to oznacza, że prace na zewnątrz - na przykład te związane z układaniem kostki - można kontynuować.
Cieplejsze dni oznaczają jeszcze jedno. Wkrótce będzie można zarybić staw otaczający wyspę w Nieboczowach. - To pomysł na ożywienie naszego zbiornika wodnego. Specjalista ocenił, że możemy wpuścić 350 kg ryb - mówi wójt Czesław Burek. W stawie będą pływać m.in. karpie, amury, szczupaki, liny, płocie czy karasie.
W tym miejscu w głowach wędkarzy może zaświtać myśl: „a może tak do Nieboczów na ryby?”. Odpowiadamy, że jeszcze nie zapadła decyzja, czy w przyszłości miejsce zostanie udostępnione wędkarzom. Na razie nie jest to możliwe, bo teren to wciąż formalnie plac budowy. Poza tym władze gminy planują zakupić sprzęt wodny (np. rowery wodne), żeby można było popływać po nieboczowskim stawie. Jednoczesna obecność urządzeń pływających i wędkarzy na niewielkim akwenie mogłaby się ze sobą kłócić. - Dopiero będziemy analizować kwestię ewentualnego wędkowania - zapowiada wójt. Pytanie też, czy gdyby zbiornik został udostępniony wędkarzom, to czy za opłatą? - Żadnych decyzji jeszcze nie ma. Na pewno chcemy, by opłaty za korzystanie z atrakcji w Nieboczowach przynajmniej częściowo pokrywały wydatki na ich utrzymanie - mówi wójt o ogólnym założeniu.
(mak)
Ludzie
Wójt Gminy Lubomia