Eurowybory bez Michała Wosia
Raciborszczyzna nie straci swego reprezentanta we władzach województwa.
Zjednoczona Prawica rozważała wciągnięcie Michała Wosia na listę w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Chciano w ten sposób skonsumować znakomity wynik, jaki M. Woś uzyskał w zeszłorocznych wyborach samorządowych (39 618 głosów).
- Trwają rozmowy nad wykorzystaniem moich kompetencji, m.in. jako autora reformy prawa rodzinnego, w Parlamencie Europejskim - poinformował w minionym tygodniu Michał Woś.
Ostatecznie raciborzanin nie znajdzie się na liście PiS w śląskim okręgu wyborczym do europarlamentu. Listę otworzy Jadwiga Wiśniewska, z drugiego miejsca startować będzie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Listę Koalicji Europejskiej otworzy były premier Jerzy Buzek, który w poprzednich eurowyborach osiągnął najlepszy wynik w kraju (254 319 głosów). Drugie miejsce na liście Koalicji Europejskiej w naszym województwie przypadło Markowi Baltowi, wiceprzewodniczącemu SLD.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
wielka szkoda Panie Michale, jest pan mloda nadzieja tego regionu
oj to się proboszcz zmartwi,nie dostanie nowych szatek liturgicznych z okazji kampanii
Takie rozwiązanie będzie chyba najlepsze dla Raciborza i całego powiatu.