W Świerklanach policjant po służbie wypatrzył pijanego kierowcę
Policjant po służbie zauważył auto jadące „wężykiem”. Mundurowy nabrał podejrzeń, że kierowca może być pijany. Kiedy samochód zatrzymał się na skrzyżowaniu, policjant podbiegł do niego i otworzył drzwi kierowcy. Przypuszczenia potwierdziły się. 44-latek w swoim organizmie miał ponad 3 promile alkoholu.
Sytuacja miała miejsce 21 marca wieczorem w Świerklanach. Policjant z zespołu do spraw wykroczeń rybnickiej komendy jechał prywatnym samochodem, kiedy zauważył auto poruszające się „wężykiem”. Pojechachał za nim, aż do skrzyżowania, gdzie pojazd zatrzymał się. Stróż prawa podejrzewał, że kierowca może być pijany. Kiedy podbiegł do stojącego auta i otworzył drzwi, przypuszczenia potwierdziły się. Policjant od kierowcy wyczuł silną woń alkoholu, ponadto mężczyzna mówił bełkotliwie. Mundurowy zabrał kluczyki ze stacyjki i zadzwonił na numer alarmowy. Patrol drogówki sprawdził trzeźwość ujętego 44-latka. W jego organizmie były ponad 3 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a samochód odholowano. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
(acz)
3 promile... To ile on musiał mieć wypite ?