Będą mieli pierwszy żłobek?

W wielu miastach w Polsce wciąż brakuje miejsc w żłobkach. Wystarczy przypomnieć sytuację, która miała niedawno miejsce w Wodzisławiu Śl. Całą noc liczna grupa rodziców stała przed tamtejszym żłobkiem, żeby zapisać dzieci do placówki w pierwszym dniu rekrutacji. Wielu z nich po kilkunastu godzinach czekania odeszło z kwitkiem, ponieważ chętnych było znacznie więcej niż miejsc. Są jednak i takie samorządy, w których nie funkcjonuje ani jedna tego typu placówka. Tak jest np. w Marklowicach. O zasadności utworzenia na terenie gminy żłobka rozmawiali podczas jednej z ostatniej sesji tamtejsi włodarze.

– Należałoby zgłębić temat utworzenia na terenie naszej gminy żłobka - mówił radny Wiesław Mika. - Nie tylko w formie naszego zadania własnego, ale należy sprawdzić również, czy osoby prywatne nie byłyby zainteresowane podjęciem prowadzenia takiej działalności - dodał. Zauważył, że obecna polityka prorodzinna zmierza ku temu, aby jak najwięcej rodziców mogło wrócić na rynek pracy. Mają w tym pomóc właśnie żłobki, które opiekują się dziećmi do 3. roku życia.

Wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz poinformował radnego, że zostały już podjęte odpowiednie kroki w tej sprawie. Urzędnicy są na etapie rozeznawania czy gmina mogłaby skorzystać z rządowego programu Maluch+ (wspiera finansowo tworzenie nowych miejsc opieki dla najmłodszych dzieci i dofinansowuje działanie tych już istniejących). Kolejnym ruchem będzie określenie zainteresowania rodziców taką placówką. W tym celu ma być zorganizowanie spotkania z zainteresowanymi. - Jeżeli nasi mieszkańcy będą za utworzeniem żłobka oraz otrzymalibyśmy wsparcie finansowe w tym zakresie, to myślę, że taka placówka powinna na terenie naszej gminy powstać - mówił wójt. Dodał, że gdyby zgłosił się przedsiębiorca chcący uruchomić podobną placówkę, to takiej działalności również byłby przychylny. Inwestor mógłby wówczas liczyć na wsparcie finansowe w formie dotacji ze strony gminy dla każdego dziecka przyjętego do placówki.

(juk)