Rozjadą drogi lokalne, czyli efekt uboczny remontu Jastrzębskiej
Remont zdewastowanej drogi wojewódzkiej nr 933, czyli ul. Jastrzębskiej w Wodzisławiu i ul. Wodzisławskiej w Mszanie to inwestycja, na którą czekamy od lat. Wydawało się, że jest już blisko, tymczasem może zabraknąć pieniędzy! Jednocześnie nasi samorządowcy drżą o stan dróg lokalnych, które w czasie remontu ważnej drogi wojewódzkiej mogą zostać „rozjechane”, bo wielu kierowców na własną rękę będzie szukać objazdów.
21 marca doszło do otwarcia ofert w przetargu na przebudowę DW 933. Wkrótce będziemy mogli poinformować, czy udało się wyłonić firmę, która zrealizuje inwestycję. Na razie pojawiły się spore kłopoty, o których piszemy w ramce obok. - Rzecz dotyczy nie tylko odcinka Wodzisław–Jastrzębie, ale także Pawłowice–Pszczyna - przekazuje rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowiach Ryszard Pacer.
Roboty w Wodzisławiu i Mszanie oznaczono w przetargu nazwą „A”. Część „A” to odcinek bięgnący na terenie Wodzisławia Śląskiego i gminy Mszana. Liczy ok. 7,2 km (od skrzyżowania DW 933 z DK 78 do ronda Obrońców Bożej Góry, stanowiącego początek Drogi Głównej Południowej).
Wahadło
Już wiadomo, jaka organizacja ruchu będzie obowiązywać w czasie remontu DW 933. - W trakcie przebudowy ruch będzie odbywał się wahadłowo. Odcinki objęte taką organizacją ruchu będą się zmieniały w trakcie postępu prac - zapowiada rzecznik prasowy ZDW w Katowicach.
Kierowcy sami znajdą
Oficjalnie objazdów nie będzie. Ale w praktyce wielu kierowców będzie starało się uniknąć stania w korku na Jastrzębskiej i czekania na odpowiednią zmianę świateł. Będą więc na własną rękę szukać objazdów. Nasi samorządowcy wiedzą, co to oznacza. - Kierowcy będą się zastanawiać, jak oszczędzić czas i paliwo. To zrozumiałe. Dlatego poszukają dróg na skróty - wieszczy Jan Zemło z zarządu powiatu wodzisławskiego.
Tu tak jest ze wszystkim. Tu chcą zrobić remont, to jęczenie, że zdewastują drogi lokalne, tu rząd chce budować kolej, to jęczenie że mają tam już ścieżkę rowerową. Czym Panie Boże zawiniła ta ziemia, że karzesz ją ptakimi plagami przez dawanie władzy głupcom?
Widzisz Subregion Zachodni (Jastrzębie, Wodzisław, gmina Godów itd) wolą ścieżki rowerowe 15 km za 25 mln z których skorzysta garstka ludzi i to w sposób zobaczyć jakiego bubla zrobili i więcej się tam nie pokażą.
Chcę zwrócić uwagę, że kiedy z powodu objazdu nie dokończonego mostu na autostradzie A 1 masy tirów zniszczyły DW 932, samorząd województwa śląskiego musiał wydać na przebudowę zniszczonego odcinka 4 mln zł. GDDKiA nie finansowała zniszczonej drogi. Zasadniczo, każdy zarządca drogi odpowiada za swoją infrastrukturę.
Do pomyślenia jest także sytuacja, gdy powiat udziela pomocy finansowej województwu. Przecież brakuje 25 mln, by zlecić przebudowę!
Ryszard Pacer,
rzecznik prasowy
ZDW w Katowicach
Wiesz co jeśli ma być 50 km/h na tej drodze to akurat zły stan temu pomaga, będzie lepsza będą przekraczać prędkość. A co trzeba zrobić to wykonać rondo na skrzyżowaniu na Mszanie: Wodzisławska, Moszczeńska, Wolności. Tam gdzie prędkość jest powyżej 60km/h zrobić remont tam gdzie nie ma zostawić będzie naturalne ograniczenie prędkości.
Typowe ... zamiast się cieszyć że może wyremontują zdewastowaną drogę to jęczycie że zniszczą się i tak zniszczone drogi boczne, które i tak w końcu trzeba będzie zrobić. Najlepiej nic nie robić - wtedy będzie super.
Skoro brakuje im 25 mln do przetargu i nie wiadomo jak to się dalej potoczy to na pewno lekką ręką dadzą na remont powiatówek kolejne miliony.
A czy jak Zarząd Dróg Powiatowych remontuje swoje drogi to dokłada do wojewódzkich bo po nich odbywa się objazd?
Ale najważniejsze są ścieżki rowerowe i wywalić na nie 20 mln i uniemożliwić odbudowę transportu kolejowego nimi i wszystko puszczać drogami.
Może by dokończyli jedna rozpoczęta a nie zabierali za druga