Wystraszony 90-latek przyszedł założyć konto online. Do akcji wkroczyli bankowcy
W 15 mieszkaniach w regionie znów rozdzwoniły się telefony stacjonarne. Kobieta podająca się za funkcjonariuszkę, pretekstem rozpracowywania grupy hakerów okradających konta bankowe, próbowała wyłudzić pieniądze od starszych osób. W przygotowanej „audycji telefonicznej” występował też pseudoprokurator, mający uwierzytelnić tajną akcję.
Niemal wszyscy seniorzy zachowali się bardzo przytomnie, od razu rozpoznali zagrożenie i szybko zweryfikowali sytuację u prawdziwych funkcjonariuszy. Niestety, w jednym przypadku przestępcom udało się wprowadzić w błąd gliwiczankę, 77-letnią mieszkankę jednego z bloków w centrum Gliwic.
Wczoraj gliwiccy policjanci otrzymali też telefon od pracownicy banku przy ul. Nowy Świat. Kobieta informowała, że do placówki przyszedł starszy człowiek, który prawdopodobnie uległ namowom oszustów, bowiem chce zlikwidować swoje lokaty, zakładając równocześnie konto internetowe z hasłem. Na miejsce natychmiast ruszyli detektywi, szybko potwierdzili przypuszczenia urzędniczki bankowej i rozpoczęli dochodzenie.
Okazuje się, że większość osób zna już metody przestępców, jednak są i tacy, którzy nadal dają się nabierać. Ostatnią deską ratunku stają się wówczas pracownicy banków. Policjanci apelują więc do bankowców o czujność. Prawdziwi policjanci i prokuratorzy nigdy nie dzwonią z prośbami o zrywanie lokat czy przekazywanie haseł do kont.
(acz)