Z Jastrzębia do Katowic tak, ale nie przez Wodzisław
Zarząd Subregionu Zachodniego podjął 15 marca uchwałę, w której popiera stanowisko Jastrzębia-Zdroju w sprawie odtworzenia połączenia kolejowego z Katowicami. Zarazem sprzeciwia się w nim odbudowie linii nr 159, przebiegającej przez gminy Godów i Gorzyce.
W załączniku do uchwały, zarząd Subregionu Zachodniego zrzeszającego m.in. gminy powiatu wodzisławskiego, przypomina, że Jastrzębie wraz z partnerami tj. gminą Godów, gminą Zebrzydowice oraz miastem Karvina w Czechach oraz gminą Pertovice w Czechach realizuje projekt unijny pn. „Rowerem po Żelaznym Szlaku”, a wcześniej samorządy te realizowały wspólnie projekt „Żelazny Szlak Rowerowy”. Oba projekty polegają na zagospodarowaniu nieczynnych linii kolejowych, poprzez budowę na nich ścieżek rowerowych. Tylko na terenie Jastrzębia na dawnych torach powstanie lub powstało 10 km ścieżek o wartości 19,5 mln zł. W Godowie z kolei jest to 4 km ścieżek o wartości prawie 5 mln zł.
„Plan inwestycji połączeń kolejowych wpisanych do Programu Kolej +, w tym realizacja połączenia kolejowego z Jastrzębia-Zdroju do Wodzisławia Śląskiego nie jest spójna z wcześniejszymi planami lokalnych samorządów, ze względu na znaczne wydłużenie czasu podróży z Jastrzębia-Zdroju do Katowic.” - zaznacza zarząd Subregionu.
Dalej zarząd pisze, że odtworzenie linii kolejowej z Jastrzębia-Zdroju do Wodzisławia Śląskiego po dawnej trasie przez Godów jest, w związku z opisaną sytuacją, niemożliwe do realizacji. Projekty zrealizowane ze środków unijnych po zakończeniu robót budowlanych muszą funkcjonować, jako ścieżki rowerowe przez 5 lat okresu trwałości, w przeciwnym wypadku trzeba będzie zwrócić otrzymaną dotację z odsetkami, przez wszystkich partnerów obu projektów. Zarząd przypomina też, że miasto Wodzisław oraz gmina Gorzyce planują utworzenie na nieczynnej linii kolejowej własnej ścieżki rowerowej, nawiązującej do ścieżki z Jastrzębia do Godowa.
„W tej sytuacji połączenie kolejowe z Jastrzębia-Zdroju do Wodzisławia Śląskiego, wymagać będzie ewentualnie budowy nowej linii w innej lokalizacji, z koniecznością wykupu nowych terenów czy pominięciem niektórych gmin” - czytamy w stanowisku zarządu.
Dlatego też Subregion Zachodni, uwzględniając potrzeby mieszkańców, zarówna Jastrzębia-Zdroju, gminy Godów, jak i gmin ościennych za słuszne uważa odtworzenie linii kolejowej z Jastrzębia-Zdroju do Katowic, ale przez Orzesze oraz Pszczynę, która będzie konkurencyjna dla transportu kołowego.
(art)
Nigdy nie rozwazano trasy przez Wodzisław, jest zbyt długa. Trasa przez Godów to raczej kpina. Jedynie. Opłaca się na Żory i dalej.
hades_tek - Na dzień dzisiejszy szefem subregionu (czyli największego nieszczęścia regionu) jest prezydent Kieca.Założę się że jak ktoś go spyta o temat to w bardzo błyskotliwy sposób wybrnie z problemu. W PO tak to jest najważniejsze żeby mieć gadane i sprowadzić rozmówcę do rangi kretyna i oszołoma który domaga się nie wiadomo czego. Prawdopodobnie lokalni wójtowie czy burmistrzowie mają wytyczne co ma powstać a co nie i jakie są wytyczne. Stąd też wszyscy są wasalami jedynie słusznego miasta w regionie.
Do rozumny - część dalsza
Pytanie jest proste nie lepiej te pieniądze wydać na odtworzenie przelotowej linii lk 159 Wodzisław-Godów-Jastrzębie i lk170 Jastrzębie -Zebrzydowice z pętlą od Granicznej do lk 170 obok podhalańskiej praktycznie całe Jastrzębie w zasięgu kolei pasażerskiej masz dodatkowo nie masz ślepego toru a przelot w tej samej cenie. Czas przejazdu około 20 minut Jastrzębie Zdrój- Wodzisław PKP E3 jedzie dłużej i jakoś ludzie nie narzekają w gorszych warunkach. A pociąg do Katowic choćby jechał 1:15 np. z Arki bożka ze wszystkimi przystankami po trasie to nawet jeśli jakimś cudem udałoby się mieć pociąg na górnym według projektu nierealnego miasta przez szkody górnicze to trzeba tam dojechać np. komunikacją miejską przesiąść się itd.
Znając ludzi wolą siąść i dojechać na miejsce z punktu A do punktu B bez ruszania się choćby mieli jechać 10 minut dłużej i nie zaliczyć dwóch przesiadek pierwsze z miejskiego do pociągu następnie przesiadka w Orzeszu lub Tychach.
Do rozumny
Prosto powiadasz też bym tak chciał, lecz kolej to nie droga, że każdy dom ominiesz i na każdą górkę wjedziesz.
TEK rozważył prawie prosty odcinek biegnący częściowo po śladzie lk 875 na była KWK Maja (Wodzisław Wilchwy) i dalej skierować obok potoku mszańskiego i pod mostem A1 przejść koleją. Tylko to jest kwota rzędu 10x większa od lk 159 przez Godów.
Do robót jakie należałoby wykonać to melioryzacja potoku odwodnienie i nasyp z jednej strony. Wykonać 7 wiaduktów i 5 naprawić, 2 mosty zrobić pogłębienie pod mostem A1 - praktycznie tunel bo w tej chwili jest tam prześwit 3 metry a trzeba minimum 5,5 metra, ale to jest wszystko do wykonania.
Za to dochodzimy do sedna wykupić ziemie na odcinku całej Mszany wyburzyć z pięć domów już widzę te sprzeciwy ludzi wypłacanych czy zaraz obok.
A co zyskamy 5 minut krócej i Wodzisław osiedle Wilchwy i Mszana w zasięgu kolei. Co stracimy: Jastrzębie Moszczenica osiedle złote Łany, Jastrzębie Szotkowice (możliwe obsłużenie strefy ekonomicznej pola Gołkowice w Skrzyszowie), Godów, Łaziska, Turza. Dodatkowo drugi tor do Turzyczki od Wodzisławia co zwiększy przepustowość linii Olza-Wodzisław, brak możliwości połączenia linii czeskiej 320 z lk159 np. w miedzy Godowem a Łaziskami dla szybkiego połączenia o co zabiegają Czesi - połaczenia Ostrawy z Katowicami przez Bogumin, Katowice Piotrowice itd.
Mam jedno pytanie PO CO?
Kto by tam chciał jeżdzić i po co?
Kopalnie się kończą,uzdrowiska już nie będzie, co w tym jastrzębiu jest takiego,żeby na siłę chcieć się tam dostać???
Jeżeli juz by miała powstać linia do Jastrzębia, to w żadnym wypadku w starym śladzie przez Turzę i Godów! Czy jadąc do Jastrzębia samochodem, jedziemy przez Turzę i Godów??? Zamiast 22 km lini, można zbudować 10 km. No właśnie, jak kolega poniżej słusznie zauważył, czy "płaczki" z Rybnika nie będą znowu histeryzować i pisać petycji do całego świata, aby ten pomysł zablokować.
To niebywale interesujące, dlaczego nasze samorządy, związek subregionu i władze województwa zgodnie robią wszystko co w ich mocy, aby nie dopuścić do odtworzenia odcinka z Wodzisławia do Jastrzębia. Szczególnie subregionowi w teorii powinno zależeć na spójności sieci kolejowej na swoim terenie, a jednak to już drugi sprzeciw, jaki zarząd tego związku wypocił ws. programu Kolej+. Żeby zrozumieć ten absurd, trzeba spojrzeć w szerszym kontekście: otóż odbudowa linii do Jastrzębia sprawi, że Wodzisław stanie się na powrót ważnym węzłem kolejowym, przez co zbytnio wzrośnie jego ranga. Owszem, miasta w subregionie mogą się rozwijać, jednak tylko tak, aby w żadnej dziedzinie nie podważać dominacji miasta "głównego". Taki jest niepisany dogmat tego tworu! Związek subregionu powstał przed laty po to, aby pod oficjalnymi hasłami sąsiedzkiej integracji umacniać układ aglomeracyjny, w którym Wodzisław pełni podrzędną rolę - i to się cały czas dzieje. Nie ma innego logicznego wytłumaczenia, bo wszelkie pseudoargumenty używane przez władzę zostały już merytorycznie obalone.
Do Mariusz po pierwsze musisz mieć szynobusy, po drugie 30km/h bo więcej nie ma szans na tamtych szkodach, dodatkowo prawa własnościowe kopalń, linia prywatna JSK, daleko od dużych skupisk ludzi, brak łącznic Takie coś było próbowane do Rybnika jakaś 1h, a przez Wodzisław w 30 minut do Rybnika dasz radę.
Puścić szynobusy przez Zofiówkę i Borynię będzie najszybciej
Linia miedzy Wodzisławiem, a Jastrzębiem czy Jastrzębiem, a Zebrzydowicami nie jest na szkodach górniczych. Tylko głupi pomysł Jastrzębia w kierunku Pawłowic.
Nie jest opłacalne. Protestujcie, wnikliwi i bystrzaki. Niech budują kolej na ścianie wschodniej.
Czy taka linia jest opłacalna przez te szkody górnicze? Pociągi ile tam mogą jechać 50km? Szkoda na to kasy, zmodernizować te linie które są, z Jastrzębia mogą dojechać autobusem do Wodzisławia czy Zebrzydowice. Kto takie chore pomysły wdraża.
Nie sadzę, że mieszkańcy wolą mieć ścieżkę na rowery czy riksze raczej wolą mieć komunikację publiczną, a jedną z najlepszych jest pociąg. A władza ma to w dupie, bo darmowy transport samochodem służbowym i tez dlatego tak głosują. Nie no coraz bardziej jesteśmy zacofanym krajem - Chińczycy przeszli już etap rowerów i idą w transport kolejowy, lotniczy itd, a my w odwrotnym kierunku.
bystrzak, musiałem obniżyć loty bo redakcja mnie namiętnie usuwała i banowała.
Macie całego Kiecę - szefa Subregionu. Tacy ludzie są w Wodzisławiu co o swoje się nie upomną. Dno i metr mułu. O mijankę na linii Katowice-Bogumin to walczyli ale w Łaziskach Górnych-Bradzie, a o Czyżowicach ani słowem. Lokalny wodzisławski patriota, brawo!
Także widzicie że nie było potrzebne bicie piany w podobnych tematach. Subregion Zachodni czyli oczko w głowie prezydenta Kiecy wypowiedział się w temacie krótko i na temat.
zezem@ kiedyś twoje wpisy na prawde były na poziomie i czytało się to z przyjemnością, teraz to jakbyś był pod wpływem za każdym razem gdy siadasz do komputera. Nie mówię tu o treści a o formie
tymczasem w powiecie cyklicznie rajcy wymachują szabelkami i toczą wojenki
no i spoko.
kolejowi hobbyści będą mogli z wodzia do jarząbka pojechać koleją przez katowice.
może w końcu się uspokoją.
Tymczasem w wodzisławskiej wsi radni obradują nad piciem pod chmurką.
Połączenie przez Orzesze ma jeden duży plus - oprócz Jastrzębia, połączenie koleją ze stolicą województwa otrzymałyby 60-tysięczne Żory.
no przeca na około dluzszy czas
Przez Orzesze rozumiem, ale co ma do tego Pszczyna ?