Seniorki z Raciborza oszukane "na policjanta". Straciły ponad 30 000 złotych
Policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy wykorzystują łatwowierność starszych osób.
- W ciągu ostatnich dni oszuści działający metodą "na wypadek, policjanta" oszukali dwie seniorki z Raciborza. Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców całego powiatu raciborskiego po raz kolejny przypominamy i przedstawiamy porady. Przeczytajcie nasze rady – by nie dać się oszukać i nie utracić dorobku życia - informuje kom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu. Jedna z kobiet została oszukana na kwotę 1,5 tys. zł, druga oddała oszustom 30 tys. zł.
Przypominamy co zrobić, by nie stać się ofiarą oszustów.
1. Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
2. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto.
3. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w dyskusję z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś bliskiemu.
4. Nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
5. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
- Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie - dodaje M. Szymański.
źródło: KPP Racibórz, oprac. żet