Sprawdzamy, jak pracują i zarabiają nauczyciele w Czechach?
Czeski system wynagradzania nauczycieli znacznie różni się od polskiego. W Czechach nie funkcjonuje karta nauczyciela. Nie ma również stopni awansu zawodowego, od którego uzależniona jest wysokość pensji.
Etat nauczyciela w Czechach wynosi 40 godzin tygodniowo, z czego przy tablicy musi spędzić 22 godziny, pozostałe godziny ma na przygotowanie zajęć, pisanie projektów i pracę z dokumentacją nauczyciela. Dla porównania etat polskiego nauczyciela w szkole to na ogół 18 godzin (22-25 nauczyciela w przedszkolu). Nauczyciele w Czechach mają również nieco mniej wolnego. Ferie zimowe trwają tydzień. Latem, wolne trwa w miesiącach lipcu i sierpniu.
Z kolei wysokość pensji uzależniona jest od stażu pracy oraz zaangażowania nauczyciela. Od stażu pracy zależy do jakiej grupy zaszeregowania trafi nauczyciel, przy czym w każdej grupie zaszeregowania jest ponadto kilka stopni. Czynnikiem motywacyjnym są dodatkowo premie.
Umiejętności i zaangażowanie w wykonywanie przez nauczyciela obowiązków ocenia dyrektor szkoły. - Jeśli widzę, że nauczyciel wykonuje tylko podstawowe zadania do niego należące, to ma niższe premie. Jeśli się stara, jego podopieczni osiągają sukcesy, to wtedy proponuję wyższą stawkę czynnika motywacyjnego – mówi Sabina Suchanek, dyrektor Szkoły Podstawowej z polskim językiem nauczania w Lutyni Dolnej. Jak wyjaśnia, nauczyciel z 10-letni stażem zawodowym może liczyć w Czechach na pensję w wysokości około 33 tys. koron brutto. - Myślę, że na rękę jest to około 25 tys. koron – mówi Suchanek. Przy kursie korony w wysokości 0,1669 jest to około 4,1 tys. zł. Z kolei nauczyciel z 5-letnim stażem w pracy, który w Polsce byłby pewnie nauczycielem kontraktowym, być może mianowanym, powiedział nam, że w Czechach zarabia mniej więcej tyle, ile polski nauczyciel dyplomowany.
W Czechach, zwłaszcza w szkołach z polskim językiem nauczania (jest takich szkół głównie przy granicy 25) uczą również nauczyciele z Polski. Wskazują na jeszcze jeden ważny aspekt, dotyczący samego procesu nauczania, który przebiega nieco inaczej niż w Polsce. - Wydaje mi się, że program nauczania nie jest tak przeładowany, że nauczyciel ma więcej czasu na indywidualną pracę z uczniem. Poza tym stopniowanie trudności materiału, jaki musi opanować uczeń jest inne niż w Polsce. W Czechach uczniowie uczą się pewnych rzeczy w trzeciej lub czwartej klasie, podczas gdy w Polsce już w klasie drugiej – mówi Agnieszka Brzeżek, naucycielka ze szkoły w Lutyni Dolnej.
Etat nauczyciela w Polsce to również 40 godzin tygodniowo. Z tego 18 godzin jest dydaktycznych, do których dochodzi 1 lub 2 godziny tzw. Czarnkowe, na prowadzenie kół, na konsultacje itp.
~Ja11 (84.234. * .121) nauczyciele nie mają 2 miesięcy wakacji
~do_niżej (193.169. * .48) zrobiliśmy kiedyś eksperyment w szkole średniej. na oddanie wypracowania z polskiego był miesiąc - jedna osoba oddała bardzo wcześnie - ocena 4+ praca na temat i ogólnie super gdyby nie interpunkcja. druga oddała dosłownie to samo wypracowanie z poprawioną interpunkcją - 1 - praca nie na temat. także tyle odnośnie zabierania czegoś do domu ;-)
Sprawa prosta, likwidacja karty nauczyciela, 40 godzin w szkole. Urlop 26 dni, brak wolnych wakacji i ferii, chyba że są opiekunami na koloniach czy obozach, czyli w pracy. System premiowy, dobre szkoły płacą więcej dobrym nauczycielom, likwidacja rocznego urlopu.
mhl999 nauczyciel opuszcza szkołę.
i co bierze klasówki, zeszyty do sprawdzenia do domu ?
ty wszystko wiesz ....
t
~Onaon (185.186. * .52) różnica jest taka, że mało który nauczyciel siedzi w szkole 40h tygodniowo - prawda jest taka, że jak kończą się godziny przy tablicy to nauczyciel opuszcza szkołę.
Co za bzdury. Etat KAŻDEGO nauczyciela w Polsce to 40 godz tygodniowo. Różnica polega tylko na tzw pensum, czyli ilości godzin "przy tablicy"!
Znowu zapomniano o nauczycielach, którzy mają pensum 30godzin zegarowych!!!
Chociażby nauczyciele bibliotekarze.
jak ktoś mówi, że nauczyciel ma siedzieć w szkole 40h to niech najpierw zobaczy jak w tej szkole wygląda pokój nauczycielski, jaka ma powierzchnię, ile stanowisk do pracy biurowej, ile komputerów. A potem niech zobaczy jak to wygląda w szkołach na zachodzie. Najpierw dobudujcie cześć biurową a potem możemy rozmawiać o 40h w szkole.
Jest małą różnica... w Polsce jest 18 zajęć dydaktycznych ale tych spędzonych po godzinach lub w domu nikt nie liczy... Jestem za 40 godzinnym dniem pracy dla nauczyciela przynajmniej nie będzie moja żona nosić PRACY do naszego domu !!!!!!!!!!!!!! Pozałatwia to w przedszkolu !!! WYJDZIE NA TO SAMO a będzie przynajmniej sformalizowane
czytanie ze zrozumieniem, podstawowa umiejętność wyniesiona ze szkoły podstawowej .... ,,Etat nauczyciela w Czechach wynosi 40 godzin tygodniowo, z czego przy tablicy musi spędzić 22 godziny, pozostałe godziny ma na przygotowanie zajęć, pisanie projektów i pracę z dokumentacją nauczyciela. Dla porównania etat polskiego nauczyciela w szkole to na ogół 18 godzin (22-25 nauczyciela w przedszkolu)."
Erwin, no, użyj prostej matematyki, Zadanie z treścią: Gdyby polscy belfrzy po 40 godzin w tygodniu spędzali na terenie zakładu pracy, jak nauczyciele w Czechach .... to ich pensja wynosić by mogła ....
jakby w Polsce nauczyciele tyle zarabiali - 4,1 tys. zł. przy 10 letnim stażu, to by nikt nie strajkował!!!! Z 5 letnim stażem to około 3 tyś. zł (w naszym przepięknym kraju 3 tyś. to po 30 latach pracy)
Czyli nauczyciele pepiki zarabiają podobnie jak w Polsce z tym że więcej pracują.