Na początku było pięciu nauczycieli...
Dwieście lat temu otwarto Królewskie Gimnazjum Ewangelickie w Raciborzu. O historii szkoły, której tradycje kultywuje I LO w Raciborzu, a w której gmachu mieści się dziś "Ekonomik", opowiedzieli Paweł Newerla i Robert Lasak.
Na początku XIX wieku na Górnym Śląsku działało pięć szkół średnich. Placówki oświatowej tej rangi nie było jednak w Raciborzu. Gdy w 1817 r. decyzją władz pruskich ustanowiono w Raciborzu Wyższy Sąd Krajowy dla Górnego Śląska, przybyli na miejsce prawnicy postanowili wystarać się o szkołę dla swoich podopiecznych. Wpływowi urzędnicy przekonali króla, który w 1819 r. przekazał 2500 talarów na utworzenie Królewskiego Gimnazjum Ewangelickiego w Raciborzu. O historii tej szkoły opowiedzieli w 5 kwietnia miłośnicy historii Raciborszczyzny Paweł Newerla i Robert Lasak.
Na początku szkoła działała w zabudowaniach dawnego klasztoru franciszkanów przy dzisiejszej ulicy Londzina, a następnie przeniosła się do gmachu, w którym dziś mieści się Zespół Szkół Ekonomicznych. W 1819 r. naukę w gimnazjum podjęło 91 uczniów. Byli oni zgrupowani w pięciu klasach. Każda z klas miała swojego nauczyciela. Nauka w szkole nie był darmowa - na opłatę czesnego dla swoich pociech mogli sobie pozwolić przede wszystkim właściciele ziemscy, bogaci kupcy, a także zapobiegliwi rzemieślnicy (choć dzieci tych ostatnich były w mniejszości). Choć nazwa szkoły sugerowałaby jej wyznaniowy charakter, to w praktyce uczęszczało do niej więcej katolików niż ewangelików, a także pewna liczba żydów.
Absolwentami raciborskiego gimnazjum byli m.in. poeta Jan Kasprowicz, pierwszy redaktor "Nowin Raciborskich" Józef Rostek, a także błogosławiony i męczennik ks. Emil Szramek oraz Józef Gawlina - biskup polowy Wojska Polskiego.
(żet)