Paweł Rycka o rekacji urzędu na strajk: nie tego oczekiwałem
Radny na marcowej sesji prosił prezydenta Raciborza Dariusza Polowego, by urząd przygotował ofertę zajęć ogólnomiejskich dla uczniów na czas strajku. Teraz nie kryje rozczarowania tym jak zareagował magistrat na jego apel.
- Wyobrażałem sobie, że wydział edukacji zajmie się organizacją zajęć dla dzieci i młodzieży, uruchamiając w czasie strajku placówki miejskie jak Arena Rafako, RCK czy Bibliotekę - mówi nam radny Rycka. Jego zdaniem rozwiązałoby to wiele problemów jakie generuje strajk rodzicom uczniów i przedszkolaków. Zabiegał na sesji, by 5 kwietnia urząd miasta ogłosił program takich zajęć dla raciborzan w trakcie strajku. Tymczasem z magistratu wyszła tylko informacja, że zapewnieniem opieki w szkołach zajmują się dyrektorzy placówek. Ci "przetrwali" dzięki zrozumieniu rodziców, że 8 kwietnia jest dniem rozpoczęcia strajku. Większość z nich nie posłała w poniedziałek dzieci do placówek oświatowych. Rycka chciał by Miasto wzięło odpowiedzialność za opiekę nad najmłodszymi i dało im możliwość wyboru zajęć w czasie gdy nauczyciele strajkują. - Są urzędnicy i niestrajkujący nauczyciele. Wystarczy, że wykorzysta się ich potencjał w dni strajku, a przecież OSiR, biblioteka czy Muzeum i tak pracują, więc dlaczego nie skorzystać z tych możliwości? - dziwi się decyzjom prezydenta i urzędników Paweł Rycka.
Interpelacje w sprawie zapewnienia opieki dzieciom na czas strajku składali ponadto Anna Szukalska i Ludmiła Nowacka. Do poniedziałku 8 kwietnia nie uzyskały nań odpowiedzi od Prezydenta Raciborza Dariusza Polowego.
Oberwal radny, zamiast włodarz. Przecież chodziło o dzieci pozostawione samopas. A tak dużo mówi się o dobru dziecka...
Polowy to jednak mistrz. Rycka niech nauczycielom na Płoni posiłki regeneracyjne nosi ;)
Pan Rycka jest mądry zawsze tam, gdzie nie ma się jak sam wykazać. Brawo, gratulacje skuteczności! hahaha
Panie Rycka ja wierzę Dariuszowi Polowemu i wierzę w to co robi Dariusz Polowy, to z innego artykułu: "Pytaliśmy prezydenta Polowego dlaczego nie posłuchał propozycji radnych Ludmiły Nowackiej i Pawła Rycki by Miasto zorganizowało zajęcia opiekuńcze w swoich placówkach – OSiR, RCK, Bibliotece i Muzeum. - Nie było takiej potrzeby – powiedział nam włodarz miasta.". Pan, panie Rycka i pana polityczne otoczenie miało aż za dużo czasu na rządzenie i w mojej ocenie to był czas stracony dla naszego miasta.