Echa raciborskiej majówki. Prezydent Polowy obiecuje zmiany
Włodarz Raciborza powiedział Nowinom, że poszukuje i chce dać narzędzia do realizacji pomysłów pasjonatom, którzy będą współpracować z Miastem przy organizacji uroczystości patriotycznych, takich jak np. obchody trzeciomajowego święta.
Zapytaliśmy prezydenta miasta Dariusza Polowego o komentarz do krytyki, jaka pojawiła się m.in. na łamach Nowin Raciborskich, dotyczącej skromnej oferty Miasta na ostatnią majówkę, zwłaszcza w Święto Konstytucji 3 Maja. Głowa miasta wpierw wskazała na obowiązującą w powiecie „cichą umowę” między gminami, że samorządy nie będą wchodziły sobie w paradę i wiodącą imprezą majówkową jest trzydniowy festyn w Nędzy.
Dariusz Polowy dodał jednak, że szuka nowej formuły dla obchodów uroczystości patriotycznych w mieście. - Najważniejsze i zarazem wspaniałe byłoby znalezienie pasjonatów, którzy zajmą się tym, bo sami tego chcą. – podkreślił prezydent. Stwierdził także, że „nie chce sztuczności, a jednocześnie zależy mu na zaktywizowaniu tych, którym na sercu leżą wartości patriotyczne i historyczne”. - Lepiej, żeby zadziałała inicjatywa i kreatywność niż działania wymuszone nakazem czy z obowiązkiem – przekonuje włodarz. Bazuje na własnych doświadczeniach – to on jako społecznik organizował w Raciborzu pierwsze obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych, a wcześniej popularyzował turniej strzelecki z okazji Święta Niepodległości 11 listopada.
D. Polowy zapowiedział przy okazji, że w tym roku raciborzanie mogą oczekiwać efektów współpracy magistratu i Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, które przygotowują wydarzenie towarzyszące setnej rocznicy Powstań Śląskich.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Srutu tutu i wyswiechtane hasła! Wstyd i żenada!
polny polny ty nędzny na majówkę byłeś?
podstawowe pytanie, gdzie był prezydent? Na zdjęciach go nie widziałem. Olał obchody, a taki był patriotyczny!!!
Okazuje się że Dni Żołnierzy Wyklętych robił osobiście Polowy, ale zapomniał dodać, że miejskimi pieniędzmi i rękami pracowników RCK. Taki skromny chłopak.
Tzw. "stoły wielkanocne" w Pietrowicach Wielkich Racibórz się zbłaźnił. To była katastrofa wizerunkowa!!!
takiej jak polowego pseudointelektualnej wypowiedzi w formie pszenno buraczanej już dawno nie czytałem....
on się chyba wzoruje na adrianie z krakowskiego przedmieścia.
takiej jak polowego pseudointelektualnej wypowiedzi w formie pszenno buraczanej już dawno nie czytałem....
on się chyba wzoruje na adrianie z krakowskiego przedmieścia.
Majówka w Raciborzu była kiepska bo Polowy umówił się z Iskałową, że miasto nie będzie robiło konkurencji wsi. Gratulujemy Raciborzanom nowego prezydenta.