Nędza wspiera finansowo raciborski PKS
PKS w Raciborzu zawarł szereg umów z gminami powiatu raciborskiego, które zobowiązały się dotować nierentowne przewozy na swoim terenie (tylko Racibórz nie przekazał wsparcia, tłumacząc się posiadaniem swojej komunikacji). To pokłosie trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa zarządzanego przez Damiana Knurę.
Większość gmin od razu wyasygnowała ze swoich budżetów potrzebną kwotę wsparcia. Bo każdej wyliczono złotówkę do kilometra przejechanego przez autobusy PKS-u. Nędza do tematu dotowania przedsiębiorstwa podeszła inaczej. Pieniądze przekazuje transzami. – Chcemy mieć dowód na faktyczną potrzebę wsparcia – zauważa wójt Anna Iskała. Na kwietniowej sesji rady gminy zapadła więc decyzja o przekazaniu wsparcia w wysokości nieco ponad 33 tysięcy złotych. Była to tym samym już druga kwota przekazana przez samorządowców z Nędzy. Wcześniejsza wynosiła tyle samo.
Uniknąć niegospodarności
Wójt Iskała w rozmowie z Nowinami przyznaje, że odgórne przekazywanie dotacji wydaje się niegospodarne. – Po pierwszym rozliczeniu od razu będziemy wiedzieli, ile osób korzysta z poszczególnych połączeń – zauważa. Jeśli rozliczenie wykaże, że mieszkańcy nie korzystają z danego połączenia, to dotowanie jego działania przez gminę będzie bezzasadne.
Szefowa gminy mówi również, że po analizie rozliczenia może okazać się, że mimo kursującego jakiegoś autobusu przez gminę i dotowania go przez samorząd, nie korzystają z niego mieszkańcy Nędzy, a gminy sąsiedniej, czyli Kuźni Raciborskiej. Ocena rozliczenia pozwoli więc na rezygnację z dotowania przez gminę kursów, z których nie korzystają mieszkańcy.
Napięty budżet
Szefowa gminy widzi jeszcze jeden plus w przekazywaniu dotacji transzami. – Nikt nas nie będzie mógł oskarżyć, że ileś pieniędzy przekazaliśmy hurtem – dopowiada Anna Iskała. Ponadto wskazuje, że tegoroczny budżet gminy jest mocno napięty poprzez przyspieszenie działań związanych z budową kanalizacji.
(mad)
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.