Wydepatli chodnik. Teraz proszą o jego utwardzenie
Często zdarza się, że ludzie sami wydeptują drogi, które są dla nich najwygodniejsze i najkrótsze. I często okazuje się, że wizja projektanta nie poszła w parze z rzeczywistymi potrzebami pieszych.
Od dwóch lat przy ul. Wiosny Ludów w Marklowicach funkcjonuje pawilon handlowy. Mieszczą się w nim m.in. sklep spożywczy i hotel. Okazuje się, że grupa mieszkańców korzystająca z usług pawilonu ma zastrzeżenia co do tamtejszego chodnika. W trakcie jednego z ostatnich posiedzeń marklowickiej komisji infrastruktury technicznej i rozwoju radny Wiesław Mika przekazał włodarzom gminy ich prośbę.
– Mieszkańcy pytali mnie, czy gmina mogłaby wykonać utwardzoną ścieżkę do pawilonu, a przede wszystkim do sklepu spożywczego - mówił radny Mika. Wyjaśnił, że obecnie piesi, chcąc dojść do marketu od strony przejścia dla pieszych, nie poruszają się chodnikiem, a skracają sobie drogę i idą trawnikiem przylegającym do parkingu. - Chodzi o utwardzenie bardzo niewielkiego odcinek pasa zieleni. Gdyby ścieżkę udało się wykonać, to byłoby to ułatwienie dla naszych mieszkańców, którzy poruszają się w tamtym rejonie - argumentował radny.
Po omówieniu tematu wśród niektórych radnych pojawiły się wątpliwości. - Nie możemy prywatnemu przedsiębiorcy budować z publicznych pieniędzy chodnika - mówili przeciwnicy pomysłu. Mimo wszystko włodarze zapewnili, że skontaktują się w tej sprawie z właścicielem sklepu. Omówią ewentualną budowę ścieżki, jej zakres oraz koszty.
(juk)
Ludzie robią problem ze wszystkiego. Skoro sobie to wydeptali i chcą tam chodnik to niech się poskładają i sami ten chodnik zrobią,a nie gminie każą. Tylko dlatego, że du*y im się ruszyć na obkoło nie chce.. szkoda słów...
Jest taka metoda wyznaczenia chodników, jak powstaje nowe osiedle to wszędzie sieje się trawę i ludzie sami sobie wydeptują ścieżki, tam gdzie jest wydeptana ścieżka tam się robi chodniki.
Ludzie tak samo jak zwierzęta mają swoje przyzwyczajenia i chodzą tak jak im wygodnie.
Polska mowa trudna mowa
Może zamiast poprawiać chodniki, czy budować nowe chodniki, zwolnić nieudolnego projektanta? Jak się patrzy na ich pomysły, projekty to się płakać chce