Połykacz złotówek w Parku Roth
Radna Krystyna Klimaszewska otrzymała od prezydenta Dariusza Polowego podziękowania za czujność, gdy przekazała na forum komisji oświatowej, że miejski szalet w Parku Roth "połyka złotówki".
To najnowocześniejszy z szaletów utrzymywanych przez magistrat. Reklamowano go swego czasu jako wandalodporny, ale nie okazał się niestety bezawaryjny. Do radnej trafiła skarga mieszkańców na temat działania szaletu. Przyjmuje monety - za skorzystanie trzeba zapłacić 1 zł - ale nie otwiera automatycznie drzwi i nie można wejść do środka. - To połykacz złotówek z Parku Roth - ochrzciła zepsuty automat radna Krystyna Klimaszewska. Do włodarza zwróciła się z apelem: po prostu naprawy go! Ten podziękował jej za czujność. Dwa razy, bo za pierwszym razem K. Klimaszewska nie dosłyszała wypowiedzi prezydenta.