Właściciel piaskowni nie rezygnuje
Właściciel piaskowni nie rezygnuje z pomysłu wykorzystania dawnego wyrobiska jako miejsca do odzysku odpadów poza instalacjami.
Do Urzędu Gminy w Godowie trafiło pismo z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. - Była to prośba o opinię wniosku, z którego wynikało, że przedsiębiorca chce w piaskowni odzyskiwać odpady, które nie mieszczą się w katalogu odpadów dopuszczonych przez zapisy Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Przypomina, że zgodnie z tym dokumentem gmina zgadza się na umieszczanie na terenie dawnej piaskowni tylko takich odpadów jak ziemia czy gruz. - Przedsiębiorca wnioskował zaś o wiele innych odpadów, głównie pokopalnianych i poprzemysłowych – mówi Adamczyk. W związku z tym gmina negatywnie zaopiniowała wniosek.
Wiadomo również, że właściciel piaskowni zwrócił się do Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu o wydłużenie okresu rekultywacji aż o 10 lat.
Gmina ma zarazem podpisaną umowę z właścicielem piaskowni w sprawie udostępnienia drogi dojazdowej do piaskowni od strony ul. Polnej w Godowie, tak by materiał do rekultywacji nie był przywożony ul. Kopernika. - Na razie nie wiemy na jakim etapie jest firma, jeśli chodzi o budowę drogi od strony ul. Polnej. Nie dotarły do nas żadne dokumenty dotyczące opiniowania nowego projektu organizacji ruchu – mówi Adamczyk.
(art)
Nowiny.pl piszecie cytat : " przedsiębiorca chce w piaskowni odzyskiwać odpady, które nie mieszczą się w katalogu odpadów dopuszczonych" a może prościej napisać że przedsiębiorca po prostu wyrzucić odpady do miejsc wyeksploatowanych po kopalni piasku których utylizacja jest droga a na pewno w dobie dzisiejszej technologii można wszystko zgodnie z logika i prawem unieszkodliwić !!!
znasz takiego jak Prącie ?
Komunistyczny bełkot, niby brzmi zabawnie, a jest dla ludzi jak kamień u szyi. Zawalenie dziury "der die das śmieciami" nazywa się teraz "odzysk odpadów poza instalacjami"?