Nowi księża z Pietrowic Wielkich i Raciborza
Potrzeba dziś dużej odwagi, by wejść na drogę kapłaństwa. Nazywano księży „czcigodnych” i „przewielebnych”, dziś zgoła inne tytuły i przymiotniki przylgnęły do nich, im dosadniejsze i bardziej wulgarne, tym więcej oklasków od hejterów. Nieco zasłużyliśmy na to, choć wspólny worek dla wszystkich jest krzywdzący, zbiorowa odpowiedzialność nigdy nie bywa sprawiedliwa - pisze ks. Jan Szywalski, przedstawiając nowych kapłanów z raciborszczyzny, którzy już w niedzielę odprawią msze prymicyjne.
„Odwagi, Jam zwyciężył świat” – podnosi na duchu zalęknionych uczniów Pan Jezus, sam wyśmiewany i opluty. „Nie bój się, Ja jestem z tobą” – dodaje otuchy św. Pawłowi w więzieniu.
Ja jestem wdzięczny Bogu, że w mojej młodości spotkałem tylko dobrych, ofiarnych księży, którzy nawet teraz, w starości, stanowią dla mnie wzór. Z mojego grona ministranckiego wyszło trzech kapłanów, niemała w tym zasługa proboszcza mej rodzinnej parafii.
Ubywa kleryków w seminariach duchownych, zmniejsza się liczba nowo przyjętych alumnów. Czy jest mniej powołanych przez Boga? Czy Jezus zapomniał o swym Kościele i nie wzywa nowych apostołów? Może nie tyle jest mniej powołanych, ile mniej jest przyjętych wezwań, mniej owej pozytywnej, śmiałej odpowiedzi: „Tak, Panie – adsum – oto jestem; przecież mnie wezwałeś”. Jest dziś więcej młodzieńców podobnych do ich rówieśnika z Ewangelii, który zachęcony przez Pana, by opuścił wszystko i poszedł za Nim, odwrócił się ze smutkiem, „miał bowiem wiele majętności” i nie było go stać, by je pozostawić. Dziś wabią możliwości robienia innej kariery niż jako duchownego.
Jednak nadal ogarnia radość i duma parafię, w której są prymicje. Ludzie znają nowego kapłana z bliska, wiedzą, że ich młody parafianin nie ma nic wspólnego z obrazem kapłana wytworzonego przez filmy i internet, że nie jest pijakiem czy chciwcem, ani zboczeńcem. Najczęściej znają go jako ministranta przy ołtarzu, zaprawionego już w służbie Bożej od młodości.
8 czerwca, w przeddzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego, przyjmie święcenia kapłańskie dziesięciu diakonów z diecezji opolskiej. Jest wśród nich jeden raciborzanin z parafii św. Mikołaja oraz jeden z parafii w Pietrowicach Wielkich.
Ks. Rafał Kurek
Urodził się 26 lutego 1993 r. w Raciborzu, uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 8 na Starej Wsi, a średnie wykształcenie zdobył w Technikum Mechanicznym na Ostrogu. Był ministrantem od I Komunii Św. aż do wstąpienia do Seminarium Duchownego w Opolu. Mówi, że bliskość kapłanów, ich przykład i zaangażowanie były jego główną inspiracją do odkrycia powołania kapłańskiego u siebie.
Praktykę jako diakon odbył w kościele św. Mikołaja w Krapkowicach. Prymicje swoje odprawi w rodzinnym kościele starowiejskim św. Mikołaja w niedzielę Zielonych Świąt 9 czerwca o godz. 10.30.
Ks. Mateusz Zajdel
Urodził się 24 maja 1993 r. Do szkoły podstawowej chodził w Pietrowicach Wielkich, a maturę zdał, podobnie jak ks. Kurek, w Technikum Mechanicznym na Ostrogu.
– Nie miałem jakiegoś szczególnego momentu, który by decydował o moim powołaniu – mówi o sobie – po prostu czułem, że Bóg mnie wybrał, a ja się temu powołaniu podporządkowałem. Praktykę diakonatu odbył w parafii Bożego Ciała w Oleśnie. Swe prymicje odprawi w kościele pw. św. Wita, Modesta i Krescencji w Pietrowicach Wielkich w dniu Zielonych Świąt 9 czerwca o godz. 11.00.