Upał dobija pacjentów szpitala. Zamiast klimatyzacji są wentylatory
Szpital w Wodzisławiu Śląskim nie jest przygotowany na wysokie temperatury, jakie panowały w ostatnich dniach. Upał doskwierał pacjentom i pracownikom lecznicy. - Na wodzisławskiej izbie przyjęć nie ma klimatyzacji. Pacjenci i personel duszą się przy wentylatorach - napisała nasza czytelniczka.
Nasi czytelnicy przekazują nam, że pacjenci, pielęgniarki i lekarze z trudem znosili warunki, jakie panowały na wodzisławskiej izbie przyjęć w czasie upałów. - Mój tato trafił do szpitala na izbę przyjęć z powodu wysokiego ciśnienia. Musieli go wziąć do jakiegoś pokoju lekarskiego, bo było tam chociaż trochę chłodniej. Przy tak wysokich temperaturach na izbie przyjęć jest prawdziwe piekło, a takie warunki nie pomagają "ciśnieniowcom". Pacjenci i personel duszą się przy wentylatorach. Pielęgniarki nie mogą doprosić się o klimatyzację - otrzymaliśmy wiadomość od jednej z wodzisławianek.
Rzecznik szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach przekazuje, że montaż klimatyzacji na wodzisławskiej izbie przyjęć jest w planach. Ma to nastąpić podczas modernizacji i rozbudowy izby przyjęć, która ma wkrótce się rozpocząć.
- Szpital dysponuje pełną dokumentacją budowlaną oraz pozwoleniem na kompleksową rozbudowę izby przyjęć. Rozbudowa izby przyjęć będzie polegała na rozdzieleniu ciągu przyjęć pacjentów planowych od ciągu przyjęć pacjentów w trybie nagłym. Izba przyjęć dysponowała będzie docelowo 4-stanowiskowym pokojem obserwacyjnym monitorującym podstawowe funkcje życiowe z ciągłym nadzorem pielęgniarskim oraz rozbudowanym zapleczem zabiegowym. Wszystkie wymienione pomieszczenia wyposażone zostaną w instalację klimatyzacyjną - zapewnia rzecznik szpitala Sławomir Graboń.
Rzecznik szpitala dodaje, że modernizacja izby ma się rozpocząć w momencie, kiedy zostaną opuszczone pomieszczenia zajmowane obecnie przez poradnię rehabilitacji. - Zostaną w nich zlokalizowane szatnie pracownicze, a z kolei pomieszczenia po byłym oddziale rehabilitacyjnym wykorzystywane w chwili obecnej na szatnię pracowniczą, zostaną przeznaczone na rozbudowanie izby przyjęć - zapowiada rzecznik.
Nie tylko izba na oddziałach jest jeszcze gorzej pacjenci nawet wentylatorów nie ma a panie salowe ledwo dychaja pracują fizycznie nikt tego nie widzi