Syrena w nowej remizie nie zawyła
Dopiero co oddali ją do użytku, a już pojawiają się problemy. Mowa o nowej remizie OSP w Marklowicach, w której przez przerwy w dostawie prądu szwankuje syrena wzywająca ochotników do akcji.
Zakup wstrzymany
Podczas jednej z ostatnich marklowickich komisji spraw społecznych radni jednogłośnie podjęli decyzji o zakupie agregatu prądotwórczego do nowej remizy. - Trudno sobie wyobrazić sytuację, że z powodu braku prądu gotowość bojowa naszych strażaków stanęłaby pod znakiem zapytania - mówił radny Marcin Sieniawski, popierając prośbę ochotników i prosząc włodarze o brak zwłoki w tej sprawie. Mimo wszystko agregat nie został jeszcze zakupiony. - Cenę urządzenia wyceniło nam dwóch ekspertów. Jeden oszacował, że potrzebny byłby agregat za 25 tys. zł, a drugi za 55 tys. zł. Są to bardzo duże kwoty - przyznaje sekretarz gminy Benedykt Kołodziejczyk. W związku z tym skierował sprawę zakupu urządzenia do ponownego rozpatrzenia radnym. Mają się oni pochylić nad sprawą na najbliższych obradach, czyli po wakacyjnej przerwie. Do tego czasu lepiej żeby w okolicach remizy nie brakowało prądu.
(juk)