Sesja zaczęła się od zgrzytu. Opozycja zażądała przeprosin
Czerwcowe posiedzenie Rady Miasta Racibórz. Były przewodniczący rady Henryk Mainusz zażądał od radnej Zuzanny Tomaszewskiej przeprosin za oskarżycielski ton, którym zwróciła się do członków klubu Razem dla Raciborza. Na zakończenie poprzedniej sesji wskazała ich jako autorów anonimu na szefa PK.
Henryk Mainusz zabrał głos przed głosowaniem nad przyjęciem protokołu z majowej sesji rady. Jego zdaniem zawierał on istotny brak: nie wpisano tam, co radna Tomaszewska mówiła pod koniec obrad. Ta „kiwała palcem” (jak stwierdził Mainusz) i głośno mówiła, że „nie wolno pisać anonimów” (zapis wideo z sesji), kierując swe uwagi pod adresem radnych z Razem dla Raciborza (komitet Mirosława Lenka). Radny Mainusz zaznaczył, że kwestionuje aktualną treść protokołu z poprzedniego posiedzenia.
Swoją klubową (RSS Nasze Miasto) koleżankę próbował bronić przewodniczący rady Leon Fiołka. Mówił, że nie udzielał jej głosu, że jej wypowiedź nie była oficjalna, a sesja była na etapie zamknięcia.
Radny Paweł Rycka przypomniał Fiołce, że ten nie zakończył wówczas sesji, co widać w nagraniu wideo na YouTube. - Tam słychać, widać i czuć co pani Tomaszewska miała na myśli – dodał H. Mainusz. Rycka poparł swego „starszego kolegę”: domagamy się przeprosin.
Zuzanna Tomaszewska odparła, że też jest za wpisaniem jej „wystąpienia” do protokołu. Do radnych opozycji zwróciła się z przeprosinami. - Jeżeli kogoś uraziłam, to przepraszam – stwierdziła. AKTUALIZACJA W przerwie obrad radna powiedziała nam, że "nie oskarżała radnych, tylko przekazała im dobrą radę, a to oni odebrali jej głos jako oskarżenie".
Ludzie
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Radny Raciborza
Radny Gminy Racibórz.
Była radna Miasta Racibórz
incydent kałowy
my też nie oskarżamy, dajemy dobrą radę : uśmiechem od ucha do ucha trudno jest pokryć brak prawidłowej saturacji szarej substancji.