Raciborski aquapark walczy ze spadkiem zainteresowania
Czytelnik, który przedstawił się nam jako stały klient raciborskiego aquaparku, w alarmującym tonie wskazał parę kwestii opatrzonych nagłówkiem „H2Ostróg tonie”. W oparciu o jego uwagi zadaliśmy dyrektorowi OSiR Dariuszowi Tkoczowi pytania o kondycję pływalni.
– Czy można uznać za długotrwałe awarie sprzętu basenowego tj.: sitek prysznicowych, wanien jacuzzi i podajników na mydło? Jak często dochodzi do awaryjności tych urządzeń i w jakim czasie są on usuwane?
– Kryta pływalnia H2Ostróg jest obiektem otwartym dla klientów 16 godz. na dobę. Średnio rocznie odwiedza obiekt ok. 250 tys. osób. Jest to stosunkowo nowy obiekt, w maju minęło 5 lat od otwarcia, jednakże nie jest wolny od awarii. Na termin ich usunięcia ma wpływ złożoność tychże usterek oraz konieczny do poniesienia koszt. Obecnie pracujemy nad wyeliminowaniem problemu niższego niż oczekiwane przez klientów ciśnienia w rurach doprowadzający wodę do pryszniców. Na bieżąco naprawiane są użytkowane przez klientów podajniki na mydło. Wyeliminowanie na stałe konieczności wyłączania z obiegu wanien jacuzzi wymaga znacznych nakładów finansowych. Wraz z Urzędem Miasta Racibórz analizujemy możliwe źródła finansowania.
– Czy liczba korzystających z aquaparku w ostatnim okresie spadła? Chodzi o porównanie dla ostatnich kilku miesięcy jak i rok do roku (zima/wiosna z 2017/18 i 2018/19);
– Tak, na przełomie lat 2017/2018 odnotowaliśmy spadek odwiedzających krytą pływalnię o ok. 7 tys. osób. W kwartałach II i III w latach 2017/2018 odnotowano spadek o ok. 4,1 tys. osób, a w latach 2017/2018 i 2018/2019 w kwartałach IV i I odnotowano spadek klientów w wysokości ok. 16,8 tys. osób.
– Jak dyrekcja ośrodka odnosi się do stwierdzenia jednego ze swych stałych klientów, który napisał do redakcji, że jakość funkcjonowania pływalni obniżyła się?
– Stale pracujemy nad jakością świadczonych usług, analizujemy i w miarę możliwości eliminujemy problemy. Istniejemy dla klienta i każdy klient ma prawo do własnej opinii.
– Czy uprawnione jest twierdzenie, że „w porównaniu z innymi tego rodzaju obiektami ceny są bardzo wysokie, system zniżek nieatrakcyjny, brak bonusów czy ulg w przypadku awarii sprzętów”? Jak państwo komentują taką opinię?
– Uważam, że oferta cenowa jest adekwatna do warunków, jakie panują na rynku lokalnym, co jest dużym atutem w obliczu rosnących kosztów funkcjonowania. W przypadku bonusów za awarie sprzętu uważam, że celem zarządzającego obiektem jest zoptymalizować starty w przychodach z tytułu awarii, a celem klienta jest uzyskać jak najwięcej za jak najmniejszą cenę. Obiekt jest żywym organizmem wymagającym ciągłych inwestycji, te z kolei wymagają finansowania. Zależy nam, aby tych dodatkowych kosztów nie odczuli użytkownicy krytej pływalni. Nie zawsze w pełni zadowolimy wszystkich użytkowników krytej pływalni, prosimy jednak o zrozumienie dla naszych działań.
(oprac. m)
Na samo wejście panie przy kasie są nie miłe. Pracują tam pewnie za karę zero uśmiechu a jak się o coś puta to tylko odburjuja pod nosem. Na ich widok już nie ma się chęci iść na basen. Nie przyciągają wręcz przeciwnie odpychaja klientów. Drogo no i kiedy by się nie przyjechało zawsze jest coś zepsute. A ratownicy zwracają uwagę za bele co nawet za to że ktoś zjeździe ze ślizgawki i ochlapie Panią która siedzi i pilnuje przy zjeżdżalni.
Artykuł sponsorowany przez władze? Bo władze twierdzą, że aquapark w podkarpackim się nie opłaca więc ten artykuł ma to udowodnić ;)?
Małe zainteresowanie serio ?
Gdyby na basen przychodziło jeszcze więcej osób, ludzie na dwóch(zazwyczaj otwartych torach w basenie pływackim) zostaliby stłoczeni jak ogórki w słoiku.
Dlaczego w godzinach, gdzie na basenie jest największy ruch - po 17 prowadzone są zajęcia typu nauka pływania itd. ?
Jak to się dzieje że w tym aquaparku nie jest honorowana ogólnopolska karta dużej rodziny?
Drogo ! Drogo ! Drogo
Jak buraki nie myślą tylko jak się nachapać to tak jest gdzie budowa na wolny powietrzu przy takich upałach , przecież to porażka inni jakoś mają tylko w tym mieście Emerytów jest jak jest nawet ludzie uciekają z tej wioski.
Ceny adekwatne. No błagam, litości. Byliśmy 4 osobowa rodzina ( 2 dziecko i 10 miesięczne) na h2o o godzinie 15. Za godzinę zapłaciliśmy 35 złotych.. Ja rozumiem że za dziecko symboliczna złotówka ale za prawie 40 zł to w Kietrzu będa za to 2h pływania.. Poza tym szatnia wgl nie przygotowana dla rodziców z niemowlakami. Przewijaki to samo drewno. Porażka..
W Kietrzu jest taniej, czyściej, a sauny w cenie. Jeśli ktoś chce tylko pływać to polecam Kietrz.
Jak dla mnie ten basen jest za drogi dla porownania z aquaparkiem w TYCHACH to ten jest niczego wart. Nie jezdze tam wole do Tych polecam
typowy incydent kałowy. a ten Pan może być dyrektorem
H2Ostróg bez konkursu?