Tomasz Kusy zachęca starostę do zdecydowanych kroków w szpitalu
Szef komisji rewizyjnej, radny PiS wskazał przy raporcie o stanie powiatu, że samorząd ma narastające problemy ze szpitalem. Przypomniał słowa Ryszarda Winiarskiego, że sytuacja lecznicy jest katastrofalna. Według Kusego powodem jest nieudolne zarządzanie placówką.
- Czy będzie pan czekał tak jak pana poprzednik do końca kadencji, by przejrzeć na oczy? Czy będzie pan czekał, aż zawiśnie ostatnia kłódka, na ostatnim zamykanym oddziale w naszym szpitalu? - pytał T. Kusy starostę raciborskiego, zaznaczając, że klub PiS nie może zostawić sprawy raciborskiego szpitala. Kusy wystąpił jako nowy szef klubu. Zastąpił w tej funkcji Katarzynę Dutkiewicz.
Radny podkreślił poniesioną ostatnio stratę finansową szpitala, jaką musi pokryć Powiat Raciborski - prawie 5 mln zł. - Czym ją pokryjemy? - pytał i zapowiadał kolejną stratę, "kulę śniegową na horyzoncie". Kusy wskazał zarząd powiatu jako odpowiedzialny za nadzór nad szpitalem.
- Do porażek trudno się przyznać, ale gdy decyduje się podjąć trudne kroki, osiąga się pierwszy sukces - stwierdził z mównicy Tomasz Kusy. - Wiem, że niechętnie przyjmujecie takie słowa, ale czy stać nas na utrzymywanie tego stanu rzeczy? Czy za 4 lata szpital nadal będzie funkcjonował? Zachęcam do podjęcia zdecydowanych działań - mówił T. Kusy, zaznaczając, że nie stwierdza tego tylko jako radny, ale i mieszkaniec powiatu.
- To dziś zamykane są oddziały szpitala. Ludzie w chorobie potrzebują szpitalnej opieki, zmuszeni są do szukania jej w innych częściach Polski, choć do tej pory mogli na to wsparcie liczyć u nas - mówił radny Kusy.
Kusemu odpowiedział starosta Grzegorz Swoboda. Wskazał, że raport i sprawozdanie finansowe dotyczą 2018 roku, czyli pracy jego poprzednika w zarządzie. - Pewne rzeczy zastaliśmy. Prowadzimy działania, by zabezpieczyć zdrowotnie mieszkańców powiatu. Wiem o oczekiwaniach, wiem o zadłużeniu - podkreślił.
Włodarza powiatu poparł radny Tomasz Cofała z Razem dla Ziemi Raciborskiej, szef klubu tego ugrupowania. Prosił o mniej krytyki i radził nie dopatrywać się złych zamiarów w poczynaniach zarządu. Przytoczył - jako ważne osiągnięcia - pozyskane ostatnio dofinansowania na SOR, nowe autobusy czy remont ulic Kościuszki i Łąkowej.
Panie Kusy, mniej gadki pod publiczkę a więcej skuteczności i logiki.PiS jest w radzie powiatu i radzie społecznej szpitala nie od dziś.Pan jest w radzie społecznej szpitala. To również głosami PiS w radzie powiatu uwalane były wszystkie skargi na poprzednich starostów, z powodu złego nadzoru nad szpitalem.Nikt z PiS nie brał pod uwagę ostrzeżeń doktora L ,które publicznie wygłaszał i które niestety się sprawdziły.Obecnie sytuacja szpitala jest zła ale księgowy szpitala, kolega obecnego ministra od uchodzców i fundacji Ofka piastowa uważa ,że jest inaczej.Beznadziejnie zawalony wniosek o kasę na SOR został kolanem przepchnięty i szpital dostał o 2 mln więcej niż pierwotnie wnioskowano. DLATEGO DYREKTOR MA SIĘ DOBRZE, mimo zamykanych okresowo oddziałów, ewidentnych trudności w zarządzaniu szpitalem.Szpital zwala to na PiS,Pis zwala na dyrektora a Prezydent pewnie szpitalowi umarza podatki.Panie Tomaszu nie można tak stać w rozkroku bo normalnego faceta to powinno boleć -chyba,że robi w balecie.A największy wieszczony przyszły sukces szpitala,będzie gwozdziem do trumny finansów lecznicy.