Skontrolowali pylącą bazę
Do Rady Gminy wpłynęło pismo, w którym sołtys i rada sołecka Kolonii Fryderyk, w imieniu mieszkańców tego sołectwa zwrócili się o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego terenu bazy przy ul. Leśnej. Mieszkańcy skarżą się na prowadzoną tam działalność, czyli pył wydobywający się z bazy, co jest efektem składowania i załadunku materiałów przypominających muły. - Byłem tam na spacerze. Wszystko tam jest czarne, wystarczy przejść lasem – mówił niedawno Krzysztof Małek, wiceprzewodniczący rady gminy, apelując o zrobienie czegoś w sprawie bazy. - Ludzie już nie wiedzą do kogo mają się zwrócić – dodał.
Wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk ma wątpliwości do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Uważa, że obecne zapisy tego dokumentu są wystarczające. Problem polega na egzekwowaniu przepisów. - Na zebraniu wiejskim odbyła się bardzo szeroka dyskusja dotycząca zapisów planów. Podtrzymuję stanowisko gminy, że zapisy tego planu są bardzo dobre. Przepisy ustaw szczególnych wykluczają na tym terenie możliwość składowania, przetwarzania tam odpadów, jeśli podmiot decydujący się na tego typu działalność nie posiada stosownej koncesji czy zezwolenia. W mojej ocenie tego planu jeszcze bardziej dopracowywać nie trzeba. Ale jeśli będzie wola radnych, to w przyszłym roku podczas prac nad planem jeszcze bardziej te przepisy doprecyzujemy – powiedział wójt podczas majowych obrad rady gminy.
Problem polega na tym, że przedsiębiorcy działający na bazie nie uważają, by składowano tam odpady. Dla nich to materiał handlowy. Do tej pory nie ma jasnej odpowiedzi, czy to co składowane jest na dawnej bazie jest odpadem czy nie.
Być może odpowiedź dadzą wyniki badań, jakie przeprowadzono na terenie bazy 18 czerwca. - Nasi urzędnicy zostali wpuszczeni na teren bazy, wspólnie z pracownikami Głównego Instytutu Górnictwa, którzy pobierają próbki – poinformował Daniel Jakubczyk. Jak dodaje, wyniki badań mają dać jednoznaczną odpowiedź na to co jest składowane na terenie bazy. - Do tej pory opieraliśmy się na informacjach przekazywanych przez przedsiębiorców. Wyniki badań odpowiedzą nam na pytanie czy składowany na działce materiał jest odpadem lub uzyskania informacji negatywnej, iż jest to surowiec podlegający dalszemu obrotowi – mówi wójt Gorzyc. Na wyniki trzeba na razie jeszcze poczekać. Jak wyjaśnia wójt, dzięki uzyskanym wynikom będzie możliwe zakończenie postępowania i wydanie decyzji w sprawie.
(art)
Sprawa problemów mieszkańców Kolonii Fryderyk z firmami działającymi na terenie dawnej bazy ciągnie się już ponad 1,5 roku. Wójt Gorzyc odrzuca jednak zarzut, że w sprawie nic się nie dzieje. Wyjaśnia, że próbowano w radykalny sposób rozwiązać problem, tj. pozbawiając właściciela terenu jego prawa własności. - Jeszcze przed świętami wielkanocnymi ustaliliśmy ze starostą Skatułą, że nastąpi wypowiedzenie użytkowania wieczystego, czyli najbardziej radykalny krok. Ale w międzyczasie okazało się, że zmienił się użytkownik wieczysty – powiedział wójt. Użytkownik wieczysty jest nowy, ale działalność prowadzona przez dzierżawców ta sama. Wójt dodaje też, że zamknięta wydaje się sprawa budowy zakładu pirolizy gumy. W styczniu prezydent Jastrzębia-Zdroju, prowadząca postępowanie środowisko pozostawiła sprawę bez biegu. Bo firma ubiegająca się o wydanie decyzji środowiskowej nie dostarczyła uzupełnień i wyjaśnień.
~Ekolog (193.88. * .200
Firma sama się nie zamknie bo takie miasto jak wodzisław kupuje od nich opał np do ogrzewania budynków straży pożarnej i innych. Pył węglowy zmieszany z kamieniem gumą i różnego rudzaju odpadami. Tym pali się w piecach. Kto na to pozwala?
Dopóki będziecie palili czarnym syfem (będzie popyt) to nadal będą kombinatorzy,którzy będą wam tyn syf mieszać.
Przestańcie tym palić to firma sama się zamknie!
To tak zwana mieszalnia czyli coś na granicy prawa..A zapylenie to problem mieszkańców.
Tam jak pada deszcz to jedna czarna rzeka płynie do Leśnicy, syf zwozony z Czech przez kombinatorow, czas z tym skończyć
Nie chce być wredny , ale co to znaczy pozbawić firmę własności ??
Ta firma tam była wcześniej niż sobie mieszkańcy pobudowali domki. Trzeba było wtedy myśleć kiedy dawało się pozwolenia na budowę domków, durne urzędasy.
Możecie ja ewentualnie wykupić, bo komunizm się dawno skończył kretyni.
Jak się wam nie podoba firma w środku osiedla to zacznijcie negocjować cenę zakupu, zamiast odstawiać cyrki.