Szalunek rozwalił im płot. Mają dość budowy kanalizacji w Lubomi
Mieszkańcy ul. Ubocznej są wykończeni budową kanalizacji. - Kopią tu od tygodni, ciągle coś poprawiają. A najgorsze jest to, że teren jest niestabilny i boimy się o nasz dom. Ziemia się obsuwa, w ogródku wszystko się przewraca. Drzwi i okien nie możemy zamknąć. Z placu nie ma jak wyjść. A dziś przewrócili nam płot – opowiada Teresa Widenka, mieszkanka ul. Ubocznej.
Czarę goryczy przelała sytuacja z ranka 3 lipca. Stojąca przy płocie Widenków płyta szalunkowa przewróciła się na ogrodzenie. Takie płyty przeznaczone są do zabezpieczania głębokich wykopów. Są niezwykle ciężkie. Zniszczyła dwa przęsła, słupek i zatrzymała się na pniu choinki, stojącej w ogrodzie. - Jestem wstrząśnięta. W tym ogrodzie bawi się mój wnuk. Wolę nie myśleć co by było gdyby akurat wtedy gdzieś w tym miejscu się bawił – mówi roztrzęsiona. Domownicy dodają, że jak huknęło to myśleli, że dom się już wali.
- Płyta przewróciła się przy próbie jej podniesienia. Zwracaliśmy uwagę wykonawcy na to, że należy zachować ostrożność - mówi Bogdan Burek, zastępca wójta Lubomi. Dodaje, że mieszkańcy mogą mieć pewność, że wszystko zostanie przywrócone do stanu pierwotnego. Zapewnia, że na Ubocznej wkrótce prace się zakończą. W tym tygodniu ma zostać tam wysypany kliniec, a w kolejnym ułożona pierwsza warstwa asfaltu. Najpierw jednak trzeba będzie wykopać przekop od studzienki na Ubocznej w kierunku ul. Mickiewicza.
Więcej o sprawie napiszemy w najbliższym wydaniu Nowin Wodzisławskich.