Tragedia w Rybniku Ochojcu. Prąd zabił mężczynę
Rybniccy policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło w sobotę, na jednej z posesji w dzielnicy Rybnika. 39-latek podczas prac w obrębie oczka wodnego najprawdopodobniej został porażony prądem.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 20 lipca około godziny 18.30 na jednej z posesji Rybniku-Ochojcu. Najprawdopodobniej 39-letni rybniczanin podczas prac w obrębie oczka wodnego został porażony prądem. Mimo podjętej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Prokurator obecny na miejscu zdarzenia zarządził sekcję zwłok. Policjanci wydziału kryminalnego z rybnickiej komendy wyjaśniają szczegółowe okoliczności tej tragedii.
(acz)
Myślę, że nigdy nie zabija prąd, samochód czy pociąg, ale zawsze stoi za tym człowiek, oczywiście najczęściej nieumyślnie., czyli np. przez niezachowanie należytej ostrożności.