Cieknący autokar miał wieźć dzieci na wakacje. Zareagowali rodzice
Mandat, zatrzymany dowód rejestracyjny oraz opóźniony wyjazd na półkolonie. Rodzice wyjeżdżających na półkolonie dzieci zapobiegli możliwej tragedii. W porę zareagowali, a przewoźnik na miejsce musiał podstawić inny, sprawny autobus.
W niedzielny poranek grupa dzieci z Gliwic miała wyjechać na półkolonie w okolice Włocławka. Po przyjeździe na miejsce autokaru, którym dzieci miały zostać przewiezione, rodziców zaniepokoił unoszący wokół pojazdu zapach oleju napędowego i wyciekający spod niego płyn. Wezwany na miejsce patrol szybko zweryfikował i potwierdził obawy rodziców. Jak się okazało autobus, którym miały zostać przewiezione dzieci, był niesprawny technicznie. Z baku pojazdu wydostawał się olej napędowy. Kierowca tłumaczył wyciek złym zatankowaniem pojazdu, jednak po wnikliwej obserwacji policjanci wykluczyli tę okoliczność i zatrzymali dowód rejestracyjny, zakazując dalszej jazdy. Kierowca został ukarany mandatem, a przewoźnik musiał na miejsce skierować kolejny autobus.
Biorąc pod uwagę fakt, że temperatura powietrza była duża, a odległość, jaką miał pokonać autobus długa, ryzyko pożaru było bardzo realne.
Apelujemy do rodziców oraz osób odpowiedzialnych za organizację wyjazdów, nie tylko dzieci, aby w przypadku podejrzenia niesprawności lub uchybień w środkach lokomocji, a także chęci wyłącznie profilaktycznej kontroli pojazdu, powiadamiali Policję. Sprawdzenie stanu technicznego środków transportu bądź psychotechnicznego kierowcy nie zajmie długo, a może uratować ludzkie życie.
(acz)