Polowy o zwolnieniu Kaliciaka: Liczę się z tym, że sprawa trafi do sądu
3 pytania do prezydenta Raciborza Dariusza Polowego o zmiany na kierowniczych stanowiskach magistratu.
– Dlaczego zwolnił pan Tomasza Kaliciaka, wieloletniego sekretarza Urzędu Miasta Racibórz?
– Z powodu braku zaufania. Jesteśmy w trakcie wypracowywania koncepcji pracy urzędu miasta. Poglądy pana Kaliciaka i nasze nie były w tej kwestii zbieżne.
– Czy nie obawia się pan, że zwolnienie Tomasza Kaliciaka czy naczelnik Elżbiety Sokołowskiej skończy się w sądzie?
– Trzeba się liczyć z tym, że sprawa może trafić do sądu. Każdy pracownik ma prawo skorzystać z tej drogi prawnej.
– Po zwolnieniu naczelnika wydziału oświaty Roberta Myśliwego konkurs na to stanowisko wygrał Krzysztof Żychski – były przedsiębiorca. Czy wakaty powstałe po zwolnieniu Urszuli Sobocińskiej, Elżbiety Sokołowskiej i Tomasza Kaliciaka również zostaną obsadzone ludźmi bez doświadczenia urzędniczego?
– Bardzo chwalę sobie współpracę z panem Żychskim. Prezentuje on świeże spojrzenie na sprawy urzędowe, które bardzo sobie cenię. Tak samo jak cenię doświadczenie, które zdobył jako przedsiębiorca. Dzięki temu naczelnik Żychski rozumie, że pieniądze w budżecie miasta nie biorą się z niczego, że należą do podatników, co w konsekwencji pozwala mu spojrzeć na szkołę jako miejsce, którego podstawową funkcją jest edukacja dzieci. Przy obsadzie kierowniczych stanowisk w urzędzie będziemy zwracać uwagę na to świeże spojrzenie, niezależnie od tego czy będzie je przejawiał kandydat z doświadczeniem w pracy w urzędzie czy też kandydat z zewnątrz.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
"Dobrze robi,ten Polowy to mądry i uczciwy człowiek widać!" Ludzie gdzie wy żyjecie, średniowiecze skończyło 1453 roku. Przypominam mamy XXI wiek. Teraz buduje się wieżowce, nie klasztory. Zmowa prezydenta z eko, uczyni Racibórz Wielki. Śmiechu warte .... Czas mija, eko nie mogą się doczekać. Słyszałem, że mają duże straty. Nic z tego nie będzie. Ha, ha, ha, ..........................
prezydent się miota, nie ma koncepcji rozwoju Raciborza. Każdy by z Lenkiem wygrał.Długo wody w Odrze przepłynie niż się czegoś nauczy, jak PAD!!!!! Wody mało, a port tylko na papierku i tak zostanie!!!
Dobrze robi,ten Polowy to mądry i uczciwy czlowiek widać!Jakby wszyscy prezydenci tak robili to wreszcie mamy nowy urząd,świeże twarze,a nie w kółko te same rozpanoszone,nadęte,pewne siebie m*rdy,które myślą,że nic ich z urzędów nie ruszy,bo się zakorzeniły,jakby byli właścicielami własnych firm!Bardzo dobrze,jechać z nimi równo,niech poznają jak się pracuje poza urzędem...Popieram
Wykształcenie wyższe to nie tylko magisterka. Jak już piszesz o przestrzeganiu prawa to sam/sama go nie naciągaj.
co to za kraj? marszałek sejmu bez wyższego wykształcenia, prezes trzyma premiera w aucie na słońcu ponad 2 godziny, samolot do zadań specjalnych traktowany jak taryfa , prezydent miasta bez magisterki , naczelnik wydziału tak samo.Urzędnicy samorządowi mając niewykształconego prezydenta nie mogą oczekiwać,że ten osobnik będzie przestrzegać prawa pracy i ustawy o pracownikach samorządowych, robiąc czystki w urzędzie?. Co to za kraj się robi? Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba, podnoszą z ziemi przez uszanowanie. bo tak potrzeba ,tęskno mi niesłychanie.
powoli władza uderza do głowy
a jeszcze nie tak dawno i zaufanie było pełne i poglądy też w pełni kompatybilne, czego wyrazem był wspólny udział Panów w komisji konkursowej i jednogłośny wybór naczelnika oswiaty,co się potrafił wykazać niezbędnym stazem pracy tylko jako uczeń w wagonowni oraz zakładzie naprawy drobnego sprzętu. jak widac ani zaufanie ani wspólnota pogladów nie przetrwały, jednak włodarz powinien sobie sprawę zdawać z tego, że urzędnika samorządowego takiego szczebla jak sekretarz,który dodatkowo ma bardzo dobre okresowe oceny swojej osoby, nie zwalnia się ot tak, bo się nagle zaufanie straciło. Urząd Miasta nie może funkcjonować bez sekretarza,więc teraz na wypowiedzeniu ten sekretarz do którego stracono zaufanie będzie nadal swoją funkcję sporawował? przedziwne.Każdy Sąd Pracy opowie się za sekretarzem tak bezmyslnie zwolnionym. Tylko dlaczego włodarz zaczął o sobie mówić w liczbie mnogiej ?? rozdwojenie jazni czy poczucie bycia władcą? a może na szczęście tylko lapsus językowy.
No pewnie....... tylko ewentualna wygrana pójdzie z MOJEJ kieszeni a nie URZĘDU MIASTA I PANA!
Nie bardzo rozumiem tę wrzawę z okazji zwolnień w urzędzie. Polska konstytucja nie gwarantuje przecież nikomu dożywotniego zatrudnienia u tego samego pracodawcy, nie wspominając już o tym, że pracodawca ma prawo podejmować działania, w celu znalezienia lepszych pracowników niż ma czy niż zastał (jak w tym przypadku). A od kontroli czy nie dochodzi do naruszeń prawa są sądy oraz radni, media, opinia społeczna.
a podobno miał mieć nieuwikłane spojrzenie, teraz już ma tylko świeże? kiedyś zamiast wykształcenia wystarczyła chęć szczera, a teraz wystarczają oczy?