Baza na sprzedaż. Koniec kłopotów? [PEŁNA WERSJA]
Koniec kłopotów z bazą? Obiekt przy ul. Leśnej 42 został wystawiony na sprzedaż w formie licytacji.
Ogłoszenie o sprzedaży w formie licytacji konsumenckiej można znaleźć na stronach internetowych pośredników nieruchomości. Cena wywoławcza wynosi 4 mln 935 tys. zł brutto. Co ciekawe w ogłoszeniu znajduje się informacja, że „nieruchomość w chwili obecnej jest częściowo wynajmowana i przynosi stały miesięczne dochód.”
Tymczasem w sprawie prowadzonej na bazie działalności gospodarczej toczy się lub toczyło się kilka postępowań. 16 sierpnia wydana została przez wójta gminy Gorzyce Daniela Jakubczyka decyzja nakazująca usunięcie odpadów gumowych z terenu placu. - Na razie czekamy na uprawomocnienie się decyzji. Nastąpi to jeśli firma ze Skoczowa nie odwoła się w urzędowym terminie od naszej decyzji – mówi Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc. Przypomnijmy firma ze Skoczowa składowała tam odpady gumowe, twierdząc jednak, że są to półprodukty wykorzystywane do produkcji małych fragmentów gumy. W sołectwie nikt jednak nie chciał słyszeć o magazynowaniu tam gumy, zwłaszcza wobec kolejnych informacji o pożarach podobnych składowisk. Mieszkańcy obawiali się również, że może to być wstęp do budowy zakładu pirolizy gumy.
Koniec z transportem i załadunkiem
W toku jest również kolejne postępowanie dotyczące najbardziej uciążliwej jak do tej pory działalności dla mieszkańców związanej z magazynowaniem i przeładunkiem czarnego materiału. Przypomnijmy, że odbywało się to na odkrytej powierzchni, wskutek czego cała okolica pokryta była czarnym pyłem. Od kilku miesięcy, choć zwały tego materiału nadal znajdują się na terenie bazy, to nie odbywa się już jego transport. Mieszkańcy od prawie dwóch lat domagają się by tego rodzaju działalność w ogóle nie była tam prowadzona. Ich prośby długo nie odnosiły skutku. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie widział potrzeby by interweniować w tej sprawie. Jego zdaniem wystarczyło, że tematem zajęła by się gmina, lub starostwo powiatowe. Te zaś wskazywały, że nie mają wystarczających narzędzi oddziaływania. W sprawę zaangażowała się posłanka Teresa Glenc. Twierdzi, że dzięki jej działaniom, zaprzestano na bazie szkodliwej działalności. - Byłam poruszona apelem zrozpaczonych mieszkańców, którzy podjęli inicjatywę mającą na celu doprowadzenie do zaprzestania tak szkodliwej działalności w sąsiedztwie domostw. Zrobiłam wszystko co było w mojej mocy, aby uchronić mieszkańców naszego regionu przed szkodliwą działalnością i degradacją środowiska. Jako poseł podjęłam zdecydowane działania we wszystkich właściwych instytucjach, tj. Ministerstwie Środowiska, Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska, u Wojewody Śląskiego, a także u Starosty Wodzisławskiego – podkreśla posłanka Teresa Glenc. Jak dodaje, po jej interwencji i dzięki dobrej woli wspomnianych jednostek i współpracy z nimi, przeprowadzono postępowania kontrolne, które doprowadziły do zaprzestania gromadzenia i mieszania toksycznych odpadów na terenie Kolonii Fryderyk. - Po roku naszych działań, podejmowanych wspólnie z mieszkańcami, od maja zaniechano dalszej działalności na tym terenie – mówi Teresa Glenc.
Sprzeczne opinie
W końcu więc WIOŚ sprawdził co dzieje się w bazie. W dokumentacji, która trafiła do UG napisał m.in. że na bazie składowane są odpady ze wzbogacania węgla, że są one tam odbierane i przetwarzane. Gmina stoi na stanowisku, że skoro są to odpady, to nie mogą one być tam składowane. Plan zagospodarowania przestrzennego nie dopuszcza w tym miejscu składowania odpadów, jako że są to tereny o oznaczeniu produkcyjno-usługowym. Tyle, że wedle Polskich Norm, ów odpad spełnia wymogi stawiane... węglowi kamiennemu, wykorzystywanemu do celów energetycznych. Ma bowiem wystarczającą kaloryczność i dopuszczalną ilość popiołu, określoną w normie PN 82/G-97003 (nie należy jej mylić z normami jakości wprowadzonymi przez Ministerstwo Energii pod koniec roku, które dotyczą sprzedaży paliw stałych w tym węgla na rzecz gospodarstw domowych oraz instalacji o mocy do 1 MW – przyp. red.). Tak przynajmniej uznał Główny Instytut Górnictwa, którego gmina również poprosiła o zbadanie próbek z bazy. - Mamy więc dwie sprzeczne opinie. Istotniejsza wydaje się ta przedstawiona przez WIOŚ, który jest instytucją państwową. Natomiast by nie mieć żadnych wątpliwości zwróciliśmy się do WIOS-iu o ponowne wydanie opinii, wskazując przy tym na stanowisko GIG-u – mówi Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc. Do 30 września gmina ma nadzieję zakończyć postępowanie w tej sprawie i wydać decyzję, dotyczącą składowania materiałów na bazie w Kolonii.
(art)
Ludzie
Była posłanka na Sejm RP.
kaj tyn artykuł??
No i po co była ta droga w Gorzyczkach jak na Frydrychu jeden się wycofał ze strefy przemysłowej
https://www.nowiny.pl/155407-centrum-logistyczne-w-gorzyczkach-wojt-mam-pewnosc-ze-powstanie.html?utm_source=internal&utm_medium=link-unread-discussions-list&utm_campaign=discussion#feedback
nie bedą zwozić odpady z czajki aby tam było czuć warszawke
O! Super, następny właściciel będzie tam mieszał g..o z Warszawy z miałem węglowym i będą sprzedawali to to jako ekologiczne brykiety.