Rodzinny Park Rozrywki kruszy się i rozpada
Do labiryntu strach wejść, schody amfiteatru kruszą się, betonowe płaty odpadają, a w dodatku co rusz słychać o poczynaniach wandali - Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu Śląskim, choć jest jedną z największych atrakcji miasta, ma pełno felerówi i się po prostu rozsypuje. A kosztował prawie 28 mln zł!
Rodzinny Park Rozrywki „Trzy Wzgórza” w Wodzisławiu Śl. jest wyjątkowym miejscem wypoczynkowo-rekreacyjnym na mapie naszego regionu. Przyciąga nie tylko wodzisławian i mieszkańców powiatu, ale też osoby z sąsiednich miejscowości. Inwestycja nie należała do łatwych. Duży zakres robót, ogromny obszar, niełatwy teren. Wszystkie poniesione przez miasto koszty zamknęły się w kwocie 27,8 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków zewnętrznych wyniosło blisko 24 mln zł.
Problem zaczyna się w momencie, gdy przyjrzymy się bliżej poszczególnym atrakcjom. Temu, w jakim są obecnie stanie. O ile w zamyśle same w sobie były strzałem w dziesiątkę, tak okazuje się, że ich wykonanie to była kpina. Gorzej jest też z utrzymaniem. Minęły raptem cztery lata od otwarcia parku, a niektóre miejsca czy obiekty na Trzech Wzgórzach wyglądają tak, że włos jeży się na głowie. Amfiteatr, labirynt - to tylko przykłady.
Cały artykuł dostępny tylko w Nowinach Wodzisławskich z 24 września i w e-wydaniu.
A tak siępięknie zapowiadał...
Bo to Polska nie elegancja Francja !! Taki plac powinien być pod nadzorem wraz ze sprzątaczkami woźnym i stróżem z monitoringiem.
Ta inwestycja to jeden z bardziej jaskrawych przykładów bezsensownie wydawanych unijnych dotacji (de facto pożyczek). Wydawanych na zasadzie "dają to trzeba brać" i "trzeba wydać na cokolwiek bo środki przepadną" . Ponadto przyczyniających się do zadłużania samorządów. Szacuje się że 2/3 dotacji unijnych wydawanych jest na takie "Misie" które oprócz efektu wizerunkowego dla włodarza i "by żyło się lepiej...znajomym" nie przynoszą żadnych wymiernych korzyści gminie a jedynie generują koszty. Jeśli można zrozumieć budowę takiego parku przez gminę która ma duże przychody własne to w przypadku Wodzisławia to nieporozumienie. Nie rozpoczyna się budowy gospodarstwa od basenu. Najpierw trzeba zadbać o odpowiedni poziom przychodów - niekoniecznie tylko z indywidualnych podatków, o zaspokojenie podstawowych potrzeb mieszkańców, o klimat dla inwestorów - niekoniecznie z kosmosu, a Park zbudować na końcu tej drogi.
W tym Wodzisławiu czego się nie dotkną, to spierd...lą
głosy lemingów zdobyte? zdobyte, więc może się już rozlecieć park w drobny mak, teraz cieszcie się z dworca, a przed następnymi wyborami coś się wymyśli, oczywiście za waszą kasę xd
Tor do gry w bule jest fajny. Wg dokumentacji powinien tam być piasek, którego nigdy tam nie było i 2 warstwy kamienia. Na dzień dzisiejszy nie ma tam nic z powyższego
Zapytam o zupełnie coś innego. Czy zarządca parku nie poczuwa się do odpowiedzialności w utrzymaniu obiektów do tego stopnia by można było z nich korzystać? Dlaczego labirynt, choć pewnie nie użytkowany, jest niewykoszony?
POkemony ukradły cement, dosypały piasku i wyciągnęły raczki po pieniążki a POkemon z Boguminskiej im przelał 28 mln za ich wielki wysiłek.
POkemony w innym wątku zarządzają szpitalem z takim samym efektem.
Do redakcji. Po co te same zdjęcia autor umieszcza? Może się mylę ale czym się różni zdjęcie nr 1 od zdjęcia nr 8 i zdjęcie nr 2 od zdjęcia nr 4?