Starostwo i dyrekcja szpitala o zawieszeniu chirurgii: procedury zostały zachowane
Włodarze powiatu wodzisławskiego i dyrekcja szpitala w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach reagują na stanowisko rzecznika prasowego wojewody, że decyzja o czasowym zawieszeniu oddziału chirurgii w szpitalu odbyła się bez zachowania koniecznych procedur. - Była to sytuacja nagła i wszelkie procedury związane ze stanem wyższej konieczności, jaka wystąpiła, zostały zachowane - czytamy we wspólnym oświadczeniu dyrekcji i starostwa. Swoje stanowisko zajął też NFZ.
Wczoraj pisaliśmy o zastrzeżeniach służb wojewody śląskiego co do trybu czasowego zawieszenia oddziału chirurgii ogólnej w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim (więcej na ten temat TUTAJ).
Z uwagami ze strony Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego nie zgadzają się władze powiatu wodzisławskiego i dyrekcja szpitala w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach. Poniżej ich wspólne stanowisko.
Wspólne Oświadczenie Zarządu Powiatu i Dyrektora PPZOZ w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl.:
Ze zdziwieniem przyjęliśmy tezy, a także wypowiedź radnej sejmiku Województwa Śląskiego Ewy Gawędy zawarte w artykule "Zamknęli chirurgię w Wodzisławiu... bez zgody wojewody!" opublikowanym na portalu www.nowiny.pl w dn. 1.10.2019 r. Artykule, który już w samym tytule zawiera nieprawdziwą informację.
Po pierwsze, wypada po raz kolejny przypomnieć, że zatrudnieni na Oddziale Chirurgii lekarze wypowiedzenia złożyli w czerwcu, tj. w okresie, gdy funkcję dyrektora pełniła Dorota Kowalska. Odpowiedzialnością za sytuację, która zaistniała, można obarczać zatem wyłącznie poprzednią dyrekcję PPZOZ.
Nowy dyrektor PPZOZ nie mógł rozpoczynając pracę dopełniać procedury, na którą powołuje się Śląski Urząd Wojewódzki ustami swojego rzecznika p. Aliny Kucharzewskiej, ponieważ nie miały one zastosowania w tym przypadku. Do ostatniej też chwili robił wszystko, co było możliwe, aby do czasowego zaprzestania funkcjonowania oddziału nie doszło. Dopiero w chwili, gdy jeden z lekarzy musiał skorzystać ze zwolnienia lekarskiego doszło do sytuacji, w której oddział musiał czasowo zaprzestać działalności. Była to sytuacja nagła i wszelkie procedury związane ze stanem wyższej konieczności, jaka wystąpiła, zostały zachowane. Nie są więc prawdą stwierdzenia zawarte w artykule i jego tytule, a rzecznik Urzędu Wojewódzkiego powinna mieć wiedzę, w jakim trybie podmioty lecznicze mogą zgodnie z prawem zawieszać działalność. Jeżeli takiej wiedzy nie posiada - nie powinien się w temacie wypowiadać, a tym bardziej udzielać informacji nieprawdziwych. W tym miejscu warto przypomnieć, że rzecznik Urzędu Wojewódzkiego jako pracownik administracji rządowej ponosi odpowiedzialność – cywilną, dyscyplinarną, a nawet karną – za swoje działania i zaniechania.
Informujemy, że dyrektor PPZOZ Krzysztof Kowalik jest w stałym kontakcie z Wydziałem Zdrowia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach i wszelkie proceduralne kwestie są z urzędem uzgadniane.
Mimo niewątpliwie dużej niedogodności, z jaką dla mieszkańców powiatu wiąże się czasowe zaprzestanie działalności przez Oddział Chirurgii szpitala w Wodzisławiu Śl., nie ma i nie było dla pacjentów hospitalizowanych w Oddziale żadnego zagrożenia. Dyrektor PPZOZ uzyskał też od kierownictwa okolicznych szpitali zapewnienie świadczenia usług w zakresie chirurgii dla mieszkańców powiatu wodzisławskiego.
Po drugie, zarówno dyrektor PPZOZ, jak i starosta oraz członkowie Zarządu Powiatu zrobili wszystko, co było w ich mocy, aby do czasowego zaprzestania działalności przez Oddział Chirurgii nie doszło. Niestety na przeszkodzie stanęła sytuacja kadrowa całej polskiej służby zdrowia, czyli ogromny deficyt lekarzy.
Po trzecie jest wielką niegodziwością wykorzystywanie trudnej sytuacji PPZOZ w kampanii wyborczej przez radną Sejmiku Województwa Śląskiego Ewę Gawędę. Zarząd Powiatu nie kryje zdumienia, że akurat ze strony tej kandydatki padły zarzuty pod adresem organów Powiatu. Nie trzeba nikomu przypominać, z jakiej listy startuje w wyborach parlamentarnych pani Gawęda i z jaką formacją polityczną jest kojarzona była dyrektor PPZOZ Dorota Kowalska. Zarzuty stawiane Zarządowi Powiatu przez p. Gawędę są nieprawdziwe i nieuczciwe. Mimo że za politykę kadrową PPZOZ odpowiada dyrektor PPZOZ, starosta i członkowie zarządu aktywnie włączali się w rozwiązywanie problemów kadrowych szpitala – również za czasów p. Kowalskiej, czego przykładem były chociażby rozmowy z lekarzami z Oddziału Chorób Wewnętrznych czy pielęgniarkami. Rozmowy z lekarzami Oddziału Chirurgii również miały miejsce.
Po czwarte, szkoda, że obiektem równie wielkiej "troski" ze strony p. Ewy Gawędy nie była sytuacja, w której poprzednia dyrektor PPZOZ Dorota Kowalska była zmuszona zawiesić, a następnie wnioskować do rady powiatu o likwidację Oddziału Chorób Wewnętrznych I w szpitalu Wodzisławiu Śl. Czy na przeszkodzie stanęły wówczas kwestie polityczne? Czy pani radna uważała tamten oddział za mniej ważny dla mieszkańców? Odpowiedzi na te pytania, nasuwają wprost tezę, że pani Ewą Gawęda, reprezentując taką a nie inną opcję polityczną, trudną sytuację szpitali traktuje instrumentalnie, a wygłoszone przez nią stwierdzenia obliczone są wyłącznie na uzyskanie politycznych korzyści.
W opinii zarządu powiatu takie postępowanie mieści się poza jakimkolwiek standardami, do których utrzymania zobowiązani są wszyscy uczestnicy debaty publicznej, w szczególności aspirujący do najwyższych stanowisk w Polsce!
Skontaktowaliśmy się z Narodowym Funduszem Zdrowia w Katowiach, żeby uzyskać komentarz w sprawie zawieszenia oddziału. Okazuje się, że NFZ otrzymał informację od dyrekcji szpitala o tym, że oddział zostanie zawieszony, ale - jak przekazuje rzecznik prasowy śląskiego NFZ - nie ma zgody na trzymiesięczną przerwę w działalności chirurgii. - Śląski OW NFZ otrzymał informację z Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim o zawieszeniu działalności oddziału chirurgii ogólnej w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim - przekazuje rzecznik prasowy śląskiego NFZ Małgorzata Doros.
- Zgodnie z przekazanym pismem, dyrekcja PPZOZ nie mogła przewidzieć braku możliwości zabezpieczenia obsady kadrowej w warunkach wymaganych umową z NFZ. Szpital poinformował płatnika zarówno o bieżącym sposobie zabezpieczenia pacjentów, zgodnie ze wskazanymi lekarskimi, jak i prośbie skierowanej do szpitali ościennych o zabezpieczenie świadczeń chirurgicznych dla pacjentów z terenu działania placówki - dodaje pani rzecznik.
Co ważne, śląski OW NFZ "zobowiązał szpital w trybie pilnym o przesłanie planu działań celem wznowienia działalności oddziału, nie wyrażając zgody na trzymiesięczną przerwę w działalności".
Wniosek o sprostowanie ws Chirurgii PPZOZ (pdf)
Tak zabrać jak najszybciej 500+ !!!
Przez te całe 500+ ludziom się nie chce pracować bo dostają za nic kupę kasy,pis rozpuścił patologię,ciekawe kto za chwilę będzie pracował w tej Polsce jak nawet przedsiębiorcom podcinają skrzydła,chyba tylko nierentowne górnictwo,do którego ciągle dopłacamy.
Przecież ta piramida musi kiedyś pier***ć,ludzie otwórzcie oczy
Trzeba przyznać, że zarząd wraz z dyrektorem nie mieli hamulców pisząc to pismo. Tak bezczelnego, oficjalnego listu WŁADZY jeszcze chyba nie czytałem. Patrząc na styl listu, można przypuszczać, że maczał w tym palce Pan wicestarosta. Prawnik trzy razy pewnie by się zastanowił...
500+? Zabrać dzieciom, dać konowałom.
a teraz fakty. ZŁOZENIE WYPOWIEDZEŃ PRZEZ LEKARZY NIE JEST SIŁĄ WYŻSZĄ TYLKO PRAWEM WYNIKAJĄCYM Z KODEKSU PRACY LUB KODEKSU CYWILNEGO.
skoro wypowiedzenia złozono w czerwcu to było dosc czasu na uzyskanie zgody wojewody . niewazne kto kiedy był dyrektorem bo jest ciagłość władzy, dyrektor jak wygrywał konkurs to chyba nie przekonywał do swojej osoby komisję konkursowa wizją zamykania oddziału chirurgii. dyrektor dobrowolnie stanął do konkursu i nie wiedział,ze tylu lekarzy chhce odejsc ze szpitala? kpina., obecnie wojewoda nie ma innego wyjscia tylko ustawowe nałożenie kary pienięznej na dyrekcję,zgodnie z art 35 ustawy.
dyrekcja i władze powiatowe chyba nie znają ustawy skoro powołano na p.o dyrektora medycznego osobę bez konkursu CO JEST NIEZGODNE Z USTAWĄ I PODDAJE W WATPLIWOŚĆ SKUTECZNOŚĆ TAKIEGO POWOŁANIA.
nowy dyrektor ewidentnie nie daje sobie rady z opanowaniem degrengolady szpitala, mimo ,ze wciąz w dyrekcji pracuje Wojciech odpowiedzialny za rozwój tej lecznicy.
dyrektor kilkanascie lat pracował w NFZ i ścigał szpitale za nieprzestrzeganie procedur a teraz sam ma te procedury w głebokim poważaniu?
co jeszcze musi się stać żeby ludzie wreszcie przejrzeli na oczy ???
Jak widać po tej zaplanowanej akcji z lekarzami przez powiat najbardziej straci lokalna koalicja obywatelska
A gdzie poseł glenc? Co robi? Przecież jest w sejmie w komisji zdrowia, jak działa dla tego powiatu, nie interesują ją nasze szpitale?
Jak widać dziesięć miesięcy w Sejmiku zdaniem Radnej wystarcza, by stać się specem z zakresu znajomości procedur oraz służby zdrowia... Pozjadała wszystkie rozumy, podobnie jak małżonek
PiS na dzieci 500+ To ma dla lekarzy którzy ratują życie to niema powinno być zlikwidowane te 500+ a pieniądze przekazane na szpitale i ine zakłady pracy
całą służbę zdrowia w powiecie zepsuły rządy pokemonów począwszy od p. skatuły i jego kolesi
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Pani Gawęda to może dobre zdjęcia robi ale na procedurach to raczej słabo się zna.Ha Ha Ha