Raciborzanin zawiedziony programem wymiany źródeł ogrzewania
Mieszkaniec Raciborza przez kilka miesięcy czekał na zwarcie umowy z urzędem na dofinansowanie wymiany źródła ciepła w swoim domu. Obawia się, że z powodu tej zwłoki trudno będzie mu dotrzymać terminu realizacji przedsięwzięcia.
Z redakcją Nowin skontaktował się raciborzanin, który chciał wziąć udział w „Programie Ograniczenia Niskiej Emisji w mieście Racibórz”. Jego wniosek dotyczył wymiany źródła ciepła. Wiosną tego roku został zobowiązany do złożenia w urzędzie projektu wymiany źródła ciepła. Sprawa była pilna, ale udało mu się dopełnić tej formalności. Pozostała kwestia zawarcia umowy na dofinansowanie przedsięwzięcia. Minęła wiosna, minęło lato, a urzędnicy wciąż nie mieli wzoru umowy. Tymczasem wyznaczony mu termin wymiany źródła ciepła mija 30 października. Raciborzanin obawia się, że z powodu zwłoki w wydaniu umowy nie uda mu się spełnić tego wymogu, gdyż grafiki firm instalatorskich są już pełne.
Zwróciliśmy się do magistratu z prośbą o podanie powodu tak długiego oczekiwania na podpisanie umowy. Poprosiliśmy również o odpowiedź, czy możliwe jest wydłużenie terminu wymiany źródła ciepła.
– Miasto Racibórz finansuje dotacje do wymiany źródeł ciepła i termomodernizacji budynków jednorodzinnych ze środków pożyczki zaciąganej w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Po dokonaniu oceny złożonych wniosków i opublikowaniu list osób zakwalifikowanych podjęto działania w celu pozyskania niezbędnych środków. Informację o wyrażeniu zgody przez Radę Nadzorczą WFOŚ i GW na udzielenie dofinansowania w formie pożyczki Miasto otrzymało 2.09.2019 r. Do dnia dzisiejszego udało się podpisać ok. 80% umów. Pozostałe umowy zostaną przygotowane w ciągu najbliższych kilku dni. Wydłużenie terminu realizacji umowy jest możliwe, jednak ostateczny termin zakończenia inwestycji nie może przekroczyć 30 listopada bieżącego roku – odpowiedziała nam 30 września Katarzyna Polak, naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w Urzędzie Miasta Racibórz.
Urzędnicy są odklejeni od rzeczywistości przez takie działanie ceny usług poszły w górę i to wina urzędu gdyby było więcej czasu można by negocjować cenę a tak trzeba brać co daje usługodawca czy aby urządowym kolegom nie jest to na rękę czy brak racjonalnego myślenia i zwykłej gospodarnisci. Jeśli w ten sposób ceny są podnoszone a urząd daje dotacje na poziomie 20% to żadna opłacalność a po stronie inwestora mnóstwo zobostrzen że strony urzędu. Moim zdaniem takie działanie jest ze szkoda dla urzędu oraz inwestora ale cieszą się wykonawcy. Proszę Panie prezydencie o przyjzenie się sprawie bo dofinansowanie z rozsądnym terminami owocowac mogło wyższymi dofinansowania i dla raciborzan. Szkoły wielkiej nie skończyłem ale ekonomi mam w głowie więcej niż nasi urzędnicy. Pozdrawiam wykonawców.