OPS przejął dawne pomieszczenia policyjne
Coraz więcej zadań pracowników pomocy społecznej, to coraz więcej dokumentów i biurokracji. Z tego powodu Ośrodek Pomocy Społecznej w Radlinie powiększył właśnie swoje zaplecze biurowe o nowe lokale.
Było przecięcie czerwonej wstęgi, życzenia i gratulacje. Ośrodek Pomocy Społecznej w Radlinie oficjalnie wzbogacił się o nowe pomieszczenia zlokalizowane przy ul. Solskiego 15. Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu korzystali z nich policjanci, ale po ich przeprowadzce na ul. Mariacką włodarze podjęli decyzję, że wolną przestrzeń zagospodaruje właśnie OPS, który swoją siedzibę ma w tym samym budynku.
Dzięki adaptacji policyjnych pomieszczeń OPS wzbogacił się m.in. o sześć pomieszczeń biurowych i dodatkowe biura obsługi interesantów. Prace remontowe obejmowały m.in. przebudowę lokali, rozbudowę sygnalizacji włamania i napadu, przebudowę instalacji wodno–kanalizacyjnej, wentylacyjnej, c.o. i elektrycznej. Koszt remontu, który wykonywała firma z Wodzisławia Śl., wyniósł nieco ponad 325 tys. zł.
Jak tłumaczą włodarze Radlina, powodem adaptacji nowych pomieszczeń dla OPS–u był przede wszystkim wciąż powiększający się zakres zadań. Dotychczasowe warunki lokalowe również stały się niewystarczające. – Cieszę się, że prace remontowe już się zakończyły i możemy korzystać z nowych pomieszczeń – mówi Krystyna Kryszewska, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Radlinie. – Będą one służyć zarówno nam, jak i osobom korzystającym z naszych usług – dodaje.
(juk)
Jeśli nie widzisz związku, to chyba faktycznie szkoły powszechne omijałeś ;)
a co to ma wspólnego oczym piszesz do OPS Przeczytaj jeszcze raz artykuł
Rozumiem że nie chodzisz po chodnikach tylko fruwasz nad nimi (chyba że budujesz sobie prywatne). Gdy świeci lampa zamykasz oczy. Po drogach też nie jezdzisz , bo nie sięgasz po cudze a w domu niczym nie grzejesz bo przecież ciepło pochodzi od państwa, w dużej mierze z podatków. Szkół publicznych (tfu!) też nie kończyłeś (to by akurat pasowało) i nigdy niczego nie chcesz od gminy/powiatu/państwa... A przy okazji, skoro "sięgam po nie swoje"...ile tego PKB wypracowales do państwowej kasy w ostatnim czasie?
usługi to może świadczyć prostytutka Jak chcesz coś mieć to pracuj a nie wystawiaj ręki po cudze
Do mnb: Państwo to nie firma. Nie ma przynosić zysków. Ma świadczyć usługi i pomoc tym, którym pomóc trzeba.
w korytarzu już czekają przyszłe pracownice opłacane z naszych podatków ale to wiedzą tylko nieliczni Więszośc myśli że to wszystko mają od państwa czyli jakby zapytać to nie wiadomo skąd
biurokracja - wbrew powszechnemu przekonaniu - nie oznacza większej ilości papierków w urzędach, a to chyba miał na myśli autor ? (skoro artykuł jest o potrzebie większej ilości biur)
Wg definicji słownikowych (Kopaliński) biurokracja oznacza władzę oderwaną od społeczeństwa narzucającą mu decyzje szkodliwe i urzędnika bezdusznego ślepo trzymającego się formalnej strony przepisów. I teraz pytanie: czy TO chciał wyrazić autor artykułu? Jeśli tak, to gdzie w artykule są przykłady tych szkodliwych decyzji i bezduszności ? (być może są - ale z artykułu nie wynika) A jeśli chodziło o to, że urzędnicy mają coraz więcej papierkowej roboty - wypada tekst poprawić a może nawet przeprosić...