Alkoholicy nie będą mieć gdzie się leczyć?
To tylko jeden z tematów, jaki pojawił się w czwartek 17 października w trakcie spotkania prezydenta Dariusza Polowego z mieszkańcami. Tym razem włodarz wraz ze swoim zastępcą Dominikiem Koniecznym w ramach prezydenckiego tournée po dzielnicach Miasta rozmawiał z mieszkańcami centrum. Spotkanie zorganizowano w bibliotece przy ul. Kasprowicza 12.
Osiedle z wielopoziomowym parkingiem?
Temat działki przy ul. Ogrodowej 30 jako pierwszy pojawił się wśród licznych pytań mieszkańców do prezydenta; raciborzan interesowało czy dotąd niezabudowany plac, zmieni swoje przeznaczenie. - Chodzą słuchy, że ma powstać tam osiedle z parkingiem wielopoziomowym - dało się usłyszeć. Prezydent Polowy przyznał, że już drugi raz spotyka się z tym zapytaniem, ale nie wie nic na ten temat. - Nic nie rozjaśnię państwu - powiedział włodarz. Dariusz Polowy zauważał, że teren ten jest prywatny, jeżeli więc inwestycja będzie zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego, właściciel nie musi zwracać się o nic do Miasta, poza uzgodnieniami dotyczącymi przyłączeń kanalizacyjnych; natomiast wszystkie potrzebne zezwolenia na budowę uzyska w Starostwie Powiatowym w Raciborzu. Polowy zapowiedział, że rozezna w starostwie dla własnej ciekawości, czy ktoś występował o pozwolenie na budowę czegoś w tym miejscu.
Zabudowa placu Długosza? Mieszkańcy mówią „nie”
Mieszkańcy wyrazili również stanowcze „nie” wobec zabudowy placu Długosza. - Mamy już dużo betonu - alarmowali. Dariusz Polowy odparł, że w trakcie kampanii wyborczej, mówił o tym, że chce sprzedaży i zabudowy placu Długosza, bo to ma spowodować, że „centrum zacznie żyć”. Zrealizowanie tego zadania ma być więc spełnieniem jego obietnicy wyborczej. - Werdykt wyborczy traktuję jako swego rodzaju konsultacje w tym zakresie i nie ja będę tą osobą, która go (placu Długosza – przyp. red.) nie sprzeda, póki będę w tym miejscu, w którym jestem, będę dążył, aby zrealizować tam inwestycję – akcentował włodarz Miasta. – Nie wszyscy znali pana program wyborczy i nie wiedzieli, że chce pan sprzedać plac Długosza pod zabudowę – obruszył się jeden z mężczyzn. - Zadam panu jedno pytanie: na kogo głosował pan w drugiej turze wyborów prezydenckich? - pytał Polowy. - W pierwszej turze na pana (…), w drugiej turze już nie - odpowiadał. - Czyli w pierwszej turze głosował pan na mnie, nie znając mojego programu wyborczego? Brawo – skwitował prezydent.
Abp Józef Gawlina a kufle z piwem
Zgromadzeni przy Kasprowicza 12 denerwowali się obecnym wyglądem raciborskiego rynku. Wskazywali na panujący tam nieład ze względu na ogródki piwne. Zastrzegali, że godzą się na to, aby takie miejsca istniały, ale potrzebne są jakieś zasady, aby było pięknie. - Mieszkam na samym rynku i ja się nie skarżę na zgiełk w tych restauracjach, bo jestem świadoma tego, że mieszkańcy przychodzą tam na piwo po pracy, ale przed każdą restauracją powinno być cztery, sześć stoliczków, nie chcemy hangarów - pociągnęła temat jedna z kobiet, wskazując również na stojący przy rynku pomnik abp Józefa Gawliny. – Nie wiem, co on komu zrobił, że musi patrzeć na te kufle z piwem – denerwowała się.
Pomysł na stary szpital przy Bema
- Aż serce boli, kiedy patrzę na stary szpital. Tam chodzi młodzież, może dojść do tragedii – mieszkaniec sygnalizował kolejny problem. Prezydent Dariusz Polowy odpowiadał, że udało mu się spotkać z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego (PINB) i podczas rozmowy wyraził ze strony gminy chęć pokrycia kosztów zamurowania obiektu, czyli podobnego zabezpieczania, jak to ma miejsce w przypadku budynku obok Lidla przy ulicy Opawskiej. – PINB podjął się tego, że wyda decyzję o wykonawstwie zastępczym i wtedy będzie można wynająć firmę, która go zabezpieczy, gmina pokryje koszty, a na hipotekę tego budynku zostanie wpisane zadłużenie – informował włodarz Raciborza. W chwili kiedy będą zadłużenia na obiekcie, ma pojawić się nadzieja, że zjawi się komornik, który finalnie mógłby sprzedać obiekt.
Problem uzależnionych
W trakcie czwartkowego spotkania pojawił się również temat Poradni Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu mieszczącej się w Centrum Zdrowia przy ul. Klasztornej. Poradnia z początkiem stycznia przestała funkcjonować na terenie Raciborza, bo nie otrzymała kontraktu z NFZ, mimo że prawidłowo złożyła ofertę i spełniła wszystkie wymogi. W wyniku postępowania wybrano natomiast 6 oferentów, ale wśród nich nie było żadnej placówki z terenu powiatu. Te poradnie znajdują się w: Pszowie, Wodzisławiu Śląskim (2), Żorach i Jastrzębiu-Zdroju (2). Co prawda mieszkańcy naszego powiatu mogą korzystać z tych, które otrzymały kontrakt, ale problemem jest odległość od tych miejsc.
Kiedy kłopot zaczął wybrzmiewać, prezydent przyznał dotację na funkcjonowanie raciborskiej poradni, ale pieniędzy wystarczy tylko na trzy miesiące jej działalności. Uruchomiono ją 16 września i będzie funkcjonować do 20 grudnia. Osoby, które korzystają z usług tego miejsca, martwią się, że po 20 grudnia znów zostaną na lodzie, są jednak wdzięczni Polowemu za pomoc. – Dziękuję w imieniu wspólnoty uzależnionych, że poradnia na Klasztornej została otwarta – mężczyzna kierował słowa uznania w stronę włodarza. – Smutne jest to, że będzie otwarta do 20 grudnia, nie wiemy, co będzie dalej, prosimy o dalsze monitowanie tej sprawy. Problem alkoholowy, narkotykowy i wiele innych zagraża nie tylko naszemu miastu, ale Polsce i świecie – a takie poradnie pomagają uzależnionym – dopowiadał, a jego słowa zostały okraszone przez zgromadzonych w książnicy brawami.
Winda potrzebna w urzędzie
Niepełnosprawny obecny na spotkaniu zwracał z kolei uwagę, że w urzędzie przy Batorego musi powstać winda. Mówił, że obecnie tam istniejąca, czyli ta, która pozwala dostać się z podwórka na parter, jest niewystarczająca. Smucił się, że z powodu jej braku nie mógł udać się na wyższe kondygnacje urzędu, więc kiedy chciał się spotkać z włodarzami Raciborza, został przyjęty przez nich na korytarzu, obok Biura Obsługi Interesanta. Prezydent Polowy przyznał, że to jedyne wyjście, jakie obecnie mogą zaproponować urzędnicy, dodał, że nie ma też wolnego pomieszczenia, w którym można by przeprowadzać spotkania w takim przypadku. W planach jest budowa windy przy Batorego, jednak wszystko zależy czy pozwoli na to przyszłoroczny budżet. – Na razie nic nie mogę obiecać – powiedział Dariusz Polowy.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Radny, były wiceprezydent Raciborza
taka beznadzieja, że nawet pić się nie chce
"Na razie nic nie mogę obiecać – powiedział Dariusz Polowy." i to jest jedyne co potrafi jak dotychczas. a w kampanii wyborczej udawał,ze góry przenosić potrafi i najtwardszy beton kruszyć. wszystko miało się dać zrobić, dzisiaj nic nawet obiecać nie może. koniec już widać
Nie chcę nie pije . Piłem raz dużo raz mniej 35 lat w nałóg nie wpadłem powiedziałem rok temu swoje wypiłem wódka wino stoi w domu zero problemu . Leczenie to BZDURA . Paliłem 40 dziennie 10 lat nie palę .Wystarczy Chcieć
Nie chcemy żadnych budynków na Ogrodowej .
Tournee po własnym podwórku? Taki rarytas, czy co?