Nie będzie rezygnacji ze zmian czasu. Jutro przestawiamy zegarki. Sonda dla śpiochów [INFOGRAFIKA], [SONDA]
W niedzielę 27 października następuje zmiana czasu z letniego na zimowy. Zegarki przestawimy godziny z 3 na 2. Okazuje się, że mimo presji opinii publicznej w całej UE, rezygnacja z sezonowej zmiany czasu nie stanie się faktem. Przeciw jest większość państw członkowskich.
Ankieta
W ubiegłym roku Komisja Europejska, na wniosek Parlamentu Europejskiego, podjęła działania w kierunku rewizji ustaleń dotyczących stosowania w państwach członkowskich Unii Europejskiej czasu letniego (wyprzedzającego o godzinę standardowy czas strefowy) i związanych z tym zmian czasu. Przeprowadzone w tym zakresie otwarte konsultacje publiczne wykazały, że wśród udzielonych odpowiedzi zdecydowana większość wskazuje na negatywne doświadczenia ze zmianami czasu (76% wszystkich odpowiedzi) oraz jest za rezygnacją ze zmian czasu (84% wszystkich odpowiedzi). W związku z tym, że były to konsultacje w których wzięła udział największa, jak dotychczas, liczba osób z państw członkowskich UE (4,6 mln) – ich wyniki stanowiły silny argument dla Komisji Europejskiej do zajęcia się tym tematem.
Efektem prac Komisji było przygotowanie i przekazanie państwom członkowskim we wrześniu 2018 r. projektu dyrektywy w sprawie rezygnacji ze zmian czas. Projekt ten zakładał rezygnację ze zmian czasu od 1 kwietnia 2019 r., z możliwością dokonania jeszcze dodatkowej zmiany czasu jesienią w 2019 r. przez państwa, które ostatecznie zdecydują się na czas zimowy. Rozważane były i są nadal również scenariusze późniejszego odstąpienia od zmian czasu, szczególnie z uwagi na sygnalizowany przez niektórych uczestników dyskusji możliwy i wymagany dłuższy okres przygotowawczy do przyjęcia stałego czasu. Konkretne daty ewentualnego odstąpienia od zmian czasu i przejścia wyłącznie na czas letni lub czas zimowy znajdą się w ostatecznym kształcie zapisów dyrektywy – przyjętym przez państwa członkowskie.
Przy pierwszym czytaniu ww. projektu Dyrektywy COM/2018/639 przez Parlament Europejski, w dniu 26.03.2019 r., wprowadzono do tego projektu szereg poprawek, w tym proponowany termin rezygnacji ze zmian czasu – przesunięty na 1 kwietnia 2021 roku, z możliwością dokonania jeszcze dodatkowej zmiany czasu jesienią w 2021 r. Stan prac nad projektem Dyrektywy COM/2018/639 można śledzić pod adresem: https://eur-lex.europa.eu/procedure/EN/2018_332.
Oznacza to, że najbliższa jesienna zmiana czasu z czasu letniego na czas zimowy - w nocy z soboty na niedzielę 27.10.2019 r. odbędzie się, podobnie jak i kolejne zmiany czasu w roku 2020 i wiosenna zmiana czasu w roku 2021.
Zmiany czasu w dalszych terminach stoją jednak pod znakiem zapytania. Nie ma aktualnie wśród państw członkowskich UE jednoznacznego stanowiska, ani co do rezygnacji ze zmian czasu, ani co do wyboru opcji czasu, ani co do zmiany czy wyboru konkretnej strefy czasowej lub grupy stref czasowych.
Poniżej prezentujemy wykaz obszarów, w których należy bądź można się spodziewać efektów/skutków stosowania danego czasu w okresie zimowym czy letnim – dobór dokonany w oparciu o wieloletnie obserwacje i posiadane przez Laboratorium Czasu i Częstotliwości Głównego Urzędu Miar doświadczenie w dziedzinie czasu i monitorowaniu zagadnień związanych z czasem letnim oraz zmianami czasu w Polsce i na świecie.
Istnieje wiele publikacji na temat wpływu wykorzystania światła dziennego i samych zmian czasu na wiele aspektów życia. Często jednak dużą trudność stanowi określenie stopnia wiarygodności powiązania prezentowanych wyników z rzeczywistymi skutkami zmian czasu, bowiem przyczyną obserwowanych zmian mogą być równie dobrze naturalne zjawiska, związane z nadchodzącą porą roku (skracaniem lub wydłużaniem długości dnia), zmianą warunków pogodowych, czy okresem wyjazdów i wzmożonego ruchu (np. 1 listopada, okres świąt Wielkanocnych).
(acz)
Przednie brednie poobiednie! Ankieta z udziałem zaledwie kilku milionów Europejczyków, jest do doopy. Ten nikły udział Juncker skomentował następująco: nie po to robimy ankiety, żeby potem nic nie zmieniać. No sorry, ale taką mamy demokraturę.