Drużyna Wilków z Wodzisławia to harcerska ekstraklasa
Maszerowali z Krakowa do Częstochowy. W trakcie wędrówki sprawdzali się w typowo harcerskich dziedzinach. Były zadania z terenoznawstwa, budowy biwaku, a także te związane z szyfrowaniem czy musztrą. Drużyna Wilków z Wodzisławia zdobyła wicemistrzostwo w całym turnieju.
Wilki w szyku
Ostatniego dnia turnieju, już na podsumowanie, wszyscy harcerze stanęli do uroczystego apelu. Były werble, przemarsz w szyku paradnym. W tym roku zwyciężyła drużyna z Lublina. Wodzisławianie zajęli drugie miejsce. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Tym bardziej, że udało się zająć wyższą lokatę, niż rok wcześniej - nie kryje radości drużynowy Tomasz Wardenga.
Drużyna z Wodzisławia wyróżniała się nie tylko umiejętnościami, ale i prezencją. Wszyscy wodzisławscy harcerze mieli laski skautowe z proporczykami w barwach drużyny. - Chłopcy podkreślali, że są z Wodzisławia, zabrzmiała też śląska gwara - mówi drużynowy.
Drugie miejsce w tegorocznym turnieju i trzecie miejsce w ubiegłorocznym to dwa najlepsze wyniki ze wszystkich śląskich drużyn. Sukces tym większy, że wodzisławskie „Wilki” istnieją dopiero od pięciu lat. Zaczynali od najniższego poziomu. Jak zatem w tak krótkim czasie zdobyli tak duże umiejętności? - Po pierwsze - stawiamy sobie cele, które stopniowo osiągamy - tłumaczy Tomasz Wardenga. W osiąganiu celów pomaga rywalizacja. Ale nie ta niezdrowa, w której chodzi o to, by „pokonać rywala”. Ważne jest pobudzanie ambicji i zaangażowanie. Myślenie w stylu „włożyliśmy dużo energii w przygotowania, więc pokażmy co potrafimy”. - Harcerstwo promuje dobre postawy, wychowuje - zaznacza Tomasz Wardęga.
Wodzisławscy harcerze intensywnie przygotowywali się do turnieju. Tuż przed wydarzeniem organizowali zbiórki co drugi dzień. Kilkugodzinne, nieraz jeszcze dłuższe. Doskonalili różne techniki, ćwiczyli pierwszą pomoc, terenoznawstwo, musztrę czy przyrodoznawstwo.
(mak)