Tragedia na meczu Wicher Wilchwy - MKS Radziejów. Nie żyje kibic
Podczas przerwy w meczu rybnickiej klasy A, pomiędzy Wichrem Wilchwy a MKS-em Radziejów, nagle zasłabł jeden z kibiców drużyny gospodarzy. Niestety mimo reanimacji, młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Do przerwy Wicher Wilchwy prowadził z MKS-em 32 Radziejów 2:0 po bramkach Marka Korytowskiego. W czasie przerwy na trybunie nagle zasłabł jeden z kibiców gospodarzy. Jak wynika z relacji bylego prezesa drużyny z Wilchw, Janusza Majdy, klubowy sanitariusz natychmiast przystąpił do reanimacji, obecna była również pielęgniarka. Wezwano również karetkę. Po przyjeździe, to jej załoga kontynuowała akcję reanimacyjną. - W karetce reanimacja trwała przez kolejne 40 minut. Niestety mężczyzny nie udało się uratować - mówi Janusz Majda, działacz Wichra. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zmarły to młody mężczyzna. Miał 31 lub 32 lata.
Mecz po przerwie nie został wznowiony. Na razie nie wiadomo czy zostanie rozegrany na nowo, czy też rozegrana zostanie tylko jego druga część.
AKTUALIZACJA
Według nieoficjalnych informacji druga połowa meczu zostanie dograna 30 listopada. O ile pozwoli na to aura.
A kto ci powiedział że jest prezesem?
Bardzo przykre.. Miał 30 lat.
Wicherek poczytaj dokładnie sobie artykuł a potem komentuj
Pan Majda nie jest prezesem. A mecz będzie rozgrywany 2 połowę