Jest nowa płyta, będzie i koncert jubileuszowy
O piątych urodzinach, rozwoju zespołu i nowej płycie rozmawiamy z muzykami z kapeli D.P.S.A.
Pewnie są i tacy, którzy przestali wierzyć w to, że zespół D.P.S.A z Pszowa wyda jeszcze kiedykolwiek album. A jednak tak się właśnie stało. Drugi w historii kapeli studyjny krążek swoją premierę będzie miał już w najbliższą sobotę. - Nie możemy się doczekać, kiedy zagramy numery z tej płyt na żywo, przed publicznością - mówią podekscytowani muzycy, czyli: Adam Wawrzyńczak, Paweł Maciejek, Dawid Twardy, Damian Reclik i Aleksander Zieleźny.
Pozytywny przekaz
Krążek zawiera dziewięć autorskich kompozycji. Najpierw powstała ich warstwa muzyczna. Każdy z członków zespołu dołożył do jej stworzenia swoją cegiełkę. Teksty natomiast napisał Olek. - Przy tworzeniu niektórych tekstów często zdarza mi się, że inspirują mnie podobni wykonawcy, śpiewający lub grający w zbliżonym do naszego stylu muzyki. Tak było np. z otwierającym płytę utworem „Nie porzucaj marzeń”, gdzie jedną z inspiracji był zespół Balls Power, którego wokalistą był Marek Piekarczyk - mówi Aleksander. Dodaje, że płyta niesie ze sobą pozytywny przekaz m.in. aby ludzie nie bali się składać na nowo połamanego serca, że wciąż drzemie w nich dobro oraz by walczyli o przyjazny, niewypełniony przekleństwami język. - Dziękujemy wszystkim, dzięki którym ten album mógł się ukazać - mówią artyści wyliczając przy tym przyjaciół, znajomych, słuchaczy, a w szczególności ludzi, którzy na co dzień działają razem z nimi.
Nowa płyta zespołu, tak jak jedna z piosenek znajdujących się na krążku nosi nazwę „Spirala”. Co ciekawe, pierwotnie miała nazywać się zupełnie inaczej. W ostatniej chwili muzycy jednak zmienili zdanie. - Zrobiliśmy to pod wpływem zobaczonej na wystawie grafiki wykonanej przez dr hab. Franciszka Niecia, dyrektora Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach. Tak bardzo nam się spodobała, że postanowiliśmy zmienić nazwę płyty i przy okazji zaadaptować ją na jej okładkę - tłumaczy Paweł.