Sparaliżowany uczeń. Nauczycielka z zarzutami
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zdecydowała o postawieniu zarzutów wychowawczyni nastolatka z Boguszowic. To kolejna osoba z zarzutami, po lekarzu, który będąc kierownikiem zespołu ratownictwa medycznego nie przewiózł nastolatka na szpitalny oddział.
Chodzi o zdarzenie z 2018 roku. 12 czerwca trzynastoletni Paweł R. wraz z klasą wziął udział pod opieką nauczycieli w wycieczce do kina. Już w trakcie seansu, jak również po wyjściu z kina chłopiec zaczął się źle czuć, a w drodze powrotnej wymiotował. Po wyjściu z autobusu w związku z nasilającym się u Pawła R. bólem głowy, wymiotami oraz omdleniami, towarzyszący mu kolega zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Po przyjeździe zespołu karetki pogotowia obecna na miejscu matka pokrzywdzonego, poinformowała lekarza o przeprowadzonej we wczesnym dzieciństwie u syna operacji założenia zastawki odprowadzającej płyn mózgowo–rdzeniowy. Pomimo tego, kierownik zespołu ratownictwa medycznego nie podjął decyzji o przewiezieniu chłopca do szpitala. Po powrocie do domu, matka ponownie wezwała pogotowie ratunkowe. Po przyjeździe tego samego zespołu medycznego i ponownym zbadaniu pokrzywdzonego, lekarz zdecydował o przewiezieniu chorego do szpitala. Nie zastosowano jednak trybu przewiezienia w kodzie pilności K1, czyli najwyższym. W szpitalu stwierdzono dysfunkcję zastawki i pilnie przekazano pokrzywdzonego transportem lotniczym do dalszego leczenia na Oddział Neurochirurgii Dziecięcej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie przeprowadzono natychmiastową operację. Od tego momentu Paweł jest sparaliżowany. Nie rusza się, nie mówi, nie przełyka.
Po zawiadomieniu rodzica w Wydziale I Śledczym Prokuratury Okręgowej w Gliwicach ruszyło śledztwo dotyczące narażenia małoletniego Pawła R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki na osobą narażoną na niebezpieczeństwo. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutu kierownikowi zespołu ratownictwa medycznego. W dniu 6 marca 2019 r. podejrzanemu przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa za art. 160 § 2 k.k. Nie przyznał się on do przedstawionego zarzutu i odmówił składania wyjaśnień – mówi nam prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Teraz zarzuty usłyszała również wychowawczyni nastolatka. Zdaniem śledczych, nauczycielka nawet gdyby wychowawczyni Pawła nie wiedziała o zastawce, to nie powinna wypuszczać do domu ucznia w złym stanie zdrowia tylko w towarzystwie drugiego dziecka, nie powiadamiając o tym choćby jego rodziców.
(acz)
Mam nadzieję,ze ta nauczycielka nie jest już wychowawczynią tej klasy,ba jako dyrektor zwolniłabym,ją ze szkoły!Nie wyobrażam sobie wysłać ucznia mojej klasy(który źle się czuje),z innymi kolegami,nawet gdy chodzi o wyjazd do pobliskiego MOKu.Ona zapomniała,że jest odpowiedzialna za wszystkich tak samo czy jak?