Prawo dla pięciu osób? Radni podzieleni w sprawie wykupu budynków jednolokalowych
Były prezydent Raciborza nie zostawia suchej nitki na projekcie nowego prawa. Twierdzi, że przyjęcie uchwalenie przepisów będzie prezentem dla garstki osób. - Gmina nie powinna nikomu robić prezentów - podkreśla M. Lenk.
W środę 27 listopada na Sesji Rady Miasta Racibórz zostanie poddany pod głosowanie projekt uchwały zmieniającej zasady wykupu lokali komunalnych. Jeśli rada uchwali nowe przepisy, prawo do wykupu mieszkania gminnego z bonifikatą będzie przysługiwać również lokatorom miejskich budynków, w których znajduje się tylko jeden lokal mieszkalny. Bonifikata ma wynieść 50% w przypadku wniosków złożonych do 31 grudnia 2020 r. oraz 40% w przypadku wniosków złożonych od 1 stycznia 2021 r. W zasobie komunalnym znajduje się zaledwie pięć budynków tego typu, które są zasiedlone.
Uchwała jest odpowiedzią na protest mieszkańców jednego z takich budynków przy ul. Ocickiej, o którym było głośno w sierpniu i wrześniu 2018 r., gdy prezydentem Raciborza był jeszcze Mirosław Lenk. Lokatorzy twierdzili, że uniemożliwienie im wykupu budynku z bonifikatą jest krzywdzące i żądali równego traktowania. Zyskali poparcie ówczesnej opozycji, która przygotowała nawet projekt uchwały. Został on jednak utrącony przez rządzących wówczas Raciborzem radnych klubu Razem dla Raciborza (dzisiejsza opozycja).
Rok po przejęciu władzy przez radnych RSS Nasze Miasto oraz Niezależnych Michała Fity sprawa bonifikat przy wykupie budynków jednolokalowych wróciła na forum rady miasta. O projekcie uchwały dyskutowano podczas ostatniego posiedzenia komisji gospodarki miejskiej (21.11.2019 r.). Radnego Marcina Ficę interesowało, czy bonifikata będzie przysługiwać na wykup samego budynku, czy też zniżka obejmie również przyległą działkę. Urzędnicy wyjaśnili, że tam, gdzie będzie możliwość geodezyjnego wydzielenia działki niezabudowanej przylegającej do budynku, prawo do wykupu z bonifikatą będzie obejmować tylko budynek.
Radny Mirosław Lenk zauważył, że w przypadku budynku przy ul. Ocickiej wydzielenie działki niezabudowanej może być niemożliwie, a jej wartość może dorównywać wartości samego budynku. - To był budynek wielolokalowy, który został częściowo wysiedlony i w ten sposób stworzono budynek jednolokalowy. Każdy ma prawo oczekiwać różnych rzeczy, ale nie ma prawa, które kazałoby gminie postępować w ten sposób. Tworzymy precedens w oparciu o jeden przypadek. Gmina nie uchwala praw dla jednostek, ale dla ogółu - stwierdził były prezydent Raciborza.
Radny Piotr Klima stwierdził, że sprawa wymaga regulacji, tak aby mieszkanki budynku mogły go w końcu nabyć i wyremontować. Wtedy głos ponownie zabrał Mirosław Lenk. Powiedział, że pięć lat po wykupie budynku z bonifikatą mieszkanki będą mogły sprzedać nieruchomość z działką o powierzchni dziewięciu arów. - Gmina nie powinna nikomu robić prezentów - podkreślił.
Wiceprezydent Michał Fita odpowiedział, że uchwała nie dotyczy jednostkowego przypadku. - Doszliśmy do tego, żeby wszyscy mieszkańcy mieli prawo do wykupu mieszkania. I zrobimy wszystko, żeby to nie było traktowane jako rozdawnictwo - powiedział. W odpowiedzi radny Mirosław Lenk zauważył, że nie wszyscy lokatorzy mieszkań komunalnych mają prawo do ich wykupu. - Nie dajemy tego prawa wszystkim mieszkańcom. Pozbawiliśmy tego prawa dwóch tysięcy mieszkańców, a w przypadku tych pięciu lokali postąpimy inaczej. To nie będzie sprawiedliwość społeczna - stwierdził gorzko.
Ludzie
Radny Miasta Racibórz
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
Mieszkań w budynkach które są w całości zarządzane mzb nie ma możliwości wykupu z bonifikatą czy bez, bo miasto nie planuje tworzyc nowych wspólnot. Tu też jest nie sprawiedliwość społeczna.