Ilu radnych, tyle pomysłów... Czyli przyszłość strefy płatnego parkowania w Raciborzu
Na listopadowej Sesji Rady Miasta Racibórz zapadnie decyzja o przyszłym kształcie strefy płatnego parkowania w centrum Raciborza. Proponowane przez władze rozwiązania przewidują zastąpienie parkingowych parkomatami. Obsługą strefy zajmie się raciborskie Przedsiębiorstwo Komunalne. Prezes Bogdan Gawliczek gwarantuje, że wszyscy parkingowi otrzymają propozycję pracy w PK. Co na to radni?
Przyszłość strefy płatnego parkowania wzbudziła ogromne zainteresowanie raciborskich radnych pracujących w ramach komisji gospodarki miejskiej. Rajcy dyskutowali na ten temat prawie godzinę. Od urzędników, prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego Bogdana Gawliczka oraz wiceprezydenta Michała Fity dowiedzieli się, że:
- operatorem strefy będzie Przedsiębiorstwo Komunalne w Raciborzu,
- opłaty będziemy uiszczać w parkomatach,
- strefa płatnego parkowania będzie miała podobny zasięg do obecnej (wyjątkiem będą miejsca postojowe na ul. Mickiewicza pomiędzy Podwalem a ulicą Pocztową, które zostaną wyłączone ze strefy; darmowe pozostaną parkingi na placu Długosza oraz przy ul. Kowalskiej),
- strefa płatnego parkowania będzie obowiązywać w dotychczasowych godzinach, tj. od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 - 17.00,
- parkingowi otrzymają propozycję pracy w PK (choć tylko część z nich przy obsłudze nowej strefy, reszta w pozostałych obszarach działalności PK, np. przy utrzymaniu porządku),
- operacja nie będzie tania, bo zakup jednego parkomatu to koszt "kilkudziesięciu tysięcy złotych" (słowa prezesa PK),
- przy wnoszeniu opłaty za parkowanie konieczne będzie podanie numeru rejestracyjnego samochodu (dzięki temu nie trzeba będzie umieszczać biletu za szybą, kontrolerzy wprowadzając numer rejestracyjny samochodu otrzymają informację z systemu, czy właściciel pojazdu zapłacił za parkowanie).
Podwyżka opłaty za parkowanie
Jeśli nowa organizacja strefy płatnego parkowania zyska przychylność większości rady (a wszystko na to wskazuje, gdyż projekt uchwały popierają radni koalicji rządzącej miastem), kierowcy zapłacą więcej za parkowanie w centrum miasta - godzinny postój będzie kosztować 2 zł*, druga godzina 2,4 zł, trzecia godzina 2,8 zł, każda kolejna 2 zł. Jednorazowa opłata za cały dzień wyniesie 15 zł.
Początkowo opłaty będzie można uiszczać wyłącznie przy użyciu gotówki, docelowo dopuszczone zostaną płatności telefonem oraz kartą.
Mieszkańcy oraz użytkownicy lokali przyległych do strefy płatnego parkowania będą mieli prawo uiszczenia miesięcznego ryczałtu za korzystanie ze strefy w wysokości 30 zł od pojazdu.
Ilu radnych, tyle pomysłów
Radni wnieśli szereg uwag do nowej organizacji strefy płatnego parkowania. Mirosław Lenk pytał, czy przedsięwzięcie zostało dobrze skalkulowane, gdyż nawet po wprowadzeniu proponowanej podwyżki opłat, raciborska strefa będzie jedną z tańszych w regionie.
Były przewodniczący rady Henryk Mainusz pytał, "jaki jest cel tego wszystkiego", skoro parkingowi i tak zostaną zatrudnieni (ale na gorszych dla miasta warunkach, gdyż PK nie jest zakładem pracy chronionej, tym samym nie korzysta ze środków przekazywanych przez PFRON), a do tego trzeba będzie zakupić i utrzymać parkomaty.
Jarosław Łęski zaproponował wprowadzenie opłat za okres krótszy niż godzina - tak aby osoby, które chcą zaparkować samochód w strefie na kilka minut, nie musiały płacić za całą godzinę.
Radny Marcin Fica stwierdził, że wyłączenie ze strefy płatnego parkowania ulicy Mickiewicza przy poczcie spowoduje, że "przy poczcie już nie zaparkujemy".
Radny Marian Czerner zaproponował, aby przed wprowadzeniem nowych rozwiązań zagwarantować okres testowy, w czasie którego mieszkańcy będą mieli czas przyzwyczaić się do korzystania z parkomatów. Dziwił się też, dlaczego parkomaty mają być czynne całą dobę**.
Od kiedy?
Spośród wielu proponowanych zmian projektu uchwały zdecydowano się na jedną, przesuwającą wejście w życie nowych przepisów na 1 lutego, a nie jak pierwotnie zakładano 1 stycznia (zaproponował to Mirosław Lenk, gdy dowiedział się od prezesa PK, że zakup nowych parkomatów jeszcze w tym roku jest nierealny).
* Obecnie pierwsza godzina parkowania kosztuje 1,5 zł.
** Umożliwi to zakup biletu parkingowego o każdej porze dnia. Przykład: kupujemy godzinny bilet w czwartek o godz. 18.00, a więc w czasie gdy parkowanie w strefie jest darmowe. Wniesiona o tej porze opłata zostanie naliczona na poczet pierwszej godziny obowiązywania strefy płatnego parkowania w następnym dniu roboczym, w tym wypadku piątku w godz. 9.00 - 10.00. Jeśli godziny bilet kupimy w piątek po godz. 17.00, wówczas opłata zostanie naliczona na poczet postoju w poniedziałek rano (godz. 9.00 - 10.00). Takie rozwiązanie jest potrzebne - nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której kierowca parkuje samochód w strefie wieczorem. Bilet kupuje od razu, bo wie, że musi pozostawić pojazd w tym miejscu np. do południa następnego dnia. Umożliwienie wniesienia opłaty w momencie parkowania jest bardziej sensowne niż wymaganie od kierowcy, aby następnego dnia o godz. 9.00 czekał przy parkomacie, aby kupić bilet, jak chciałby tego radny Czerner.
Ludzie
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Krzanowicach, były prezes PK Racibórz
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Radny Miasta Racibórz
Radny Miasta Racibórz
Radny Raciborza
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
numer rejestracyjny samochodu to nie dana osobowa. Samochodem może jechać każdy - ojciec, syn, żona, córka, złodziej.
A czemu trzeba podać numer rejestracyjny auta ? RODO przestało obowiązywać ?
florian najlepszym rozwiązaniem było by wprowadzenie stref dla pieszych, takich bez samochodów. Parkomatów wtedy nie trzeba, parkingowych też nie. Mniej smrodu i hasłu. Umożliwić handel na ulicy wtedy pewne części miasta by się ożywiły.
@Florian, w Ostrołęce we wrześniu tego roku eksperymentalnie prawie w całości zniesiono strefę płatnego parkowania. Nie minęły nawet 3 miesiące, a prezydent miasta, który sam w kampanii wyborczej obiecał zniesienie opłat za parkowanie, zawnioskował o jej pełne przywrócenie. Powód? Eksperyment się nie udał - centrum zostało zawalone autami pozostawionymi na cały dzień i mieszkańcy przyjeżdżający do centrum autem mają ogromny problem ze znalezieniem jakiegokolwiek wolnego miejsca. Mamy tego namiastkę na Placu Długosza.
Praca obecnych parkingowych to porażka. Dziwię się, że to jeszcze u nas działa. Obrona tych miejsc pracy to jest robienie tym ludziom na złość, bo gorszej roboty już raczej nie znajdą. I dlaczego miasto ma być instytucją zapewniającą taką nieludzką pracę? Wolę już te parkomaty, choć lepiej żeby parkingi były za darmo.