Parówki już są drogie, a będą jeszcze droższe
Jak podaje dziennik.pl w pierwszych dziesięciu miesiącach br. parówki w promocji były droższe niż w analogicznym okresie zeszłego roku. W przypadku produktu na wagę, średnie ceny wzrosły o blisko 20%.
- Mięso mocno zdrożało, zwłaszcza to wyżej gatunkowe. Parówka nam się kojarzy jednak ze sporą zawartością tłuszczu, a w tej chwili też wymóg klienta jest taki, żeby była chudsza. Z naszych obserwacji wynika, że konsumenci oczekują wyrobów wyższych gatunkowo, nie tych najtańszych. Wbrew ogólnej opinii, chude parówki nie są takie smaczne - mówi dziennikowi.pl Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
Według prezesa Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać tańszych parówek. Trzeba byłoby sobie poradzić z ASF-em na całym świecie. Dopiero to doprowadziłoby do zdecydowanie niższej ceny wieprzowiny, a ta od ośmiu miesięcy systematycznie rośnie.
- W przyszłym roku kilkanaście firm zyska uprawnienia na rynku drobiarskim w Chinach, więc prawdopodobnie wzrosną ceny drobiu. I to może pociągnąć w górę jeszcze wieprzowinę. Dziś trudno powiedzieć, jaki to będzie skok. Jeśli w przypadku cen parówek zostanie przełamany próg akceptowany przez konsumenta, to nastąpi duży spadek sprzedaży. Myślę, że zarówno sieci, jak i producenci, zwrócą szczególną uwagę na to, żeby do tego nie doszło - podsumowuje ekspert ze Związku Polskiego Mięsa.
Czytaj więcej:
Akurat tłoczku racji nie masz , każdy Ślązak ma swój dom a w mieszkaniach z kaflokami to gorole siedzą co przyjechali na Śląsk szukać lepszego życia. A co do Pana Janosik plus lisów nie należy a tepic bo szkodniki z nich straszne
@PrzemyśleniaMam trochę jakby społeczeństwo na Śląsku zatrzymało się w rozwoju. Wszędzie pociskają autami nawet do kościoła 700 metrów, jedzą byle co, żyją pod jednym dachem z pylącymi i kopcącymi piecami. Jakaś degrengolada społeczna?
JanNiezbędny nie wiem gdzie mieszkasz bo u mnie w okolicy bezpańskich psów nie ma. Dokarmiam za to lisy z lasu naprzeciwko i nie jakimiś śmieciowymi parówkami tylko resztkami kości i mięsa z obiadu. Kupił był im coś specjalnie dla nich ale nasze państwo goli mnie z każdej strony więc szkoda tej reszty ciężko zapracowanych pieniędzy.
Ja parówki psa kupuje co bezpansko lataja po wsi , swojemu lepsze żarcie daje bo jest słodki
Nie dość że jedzą najtańszą śmieciową żywność to jeszcze trują kopciuchami wszystkich naokoło
Ludzie co się z wami porobiło?
miliony osob kupuje jedzenie w znznych dyskontach w ktorych towar świeci od zawartości chemii ale jest tani Ich świadomość i wiedza jest na poziomie odkurzacza
Czy są jeszcze osoby kupujące parówki lub inne produkty MOM (mięso oddzielane mechaniczne)? Przecież to jest totalny śmieć. Nie róbmy z siebie odkurzaczy.
Ciekawe kto ten szajs kupuje? Miesa w niej brak chyba ,ze jakas awaria na produkcji i przez przypadek troche miesa sie dostanie.