Kałuża dał PiS-owi sejmik. Szczęsny go odbierze?
Prawo i Sprawiedliwość rządzi w województwie śląskim. Ma jeden głos przewagi nad ugrupowaniami opozycji. O przyszłości tego układu sił może zadecydować Jarosław Szczęsny, który został nowym radnym sejmiku województwa śląskiego.
REGION, WODZISŁAW ŚL. PiS rządzi w Sejmiku Województwa Śląskiego samodzielnie. Doszło do tego po tym, jak na stronę partii Jarosława Kaczyńskiego, już po wyborach samorządowych przeszedł Wojciech Kałuża, radny wybrany z list Koalicji Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że tuż po wyborach samorządowych sytuacja w województwie śląskim była niepewna, ponieważ PiS, który wygrał wybory, uzyskał przy tym jeden mandat mniej niż wszystkie pozostałe ugrupowania, które weszły do sejmiku (PiS zdobył 22 mandaty, KO - 20 mandatów, SLD - 2 mandaty i PSL - 1 mandat). W tej sytuacji PiS-owi brakowało jednego mandatu więcej, aby uzyskać większość. Decyzja Kałuży, który wcześniej związany był z Nowoczesną, która wchodzi w skład KO, spowodowała, że PiS uzyskało 23 mandaty i ma większość w województwie.
Ale może ją stracić, tak przynajmniej wynika, z zapowiedzi nowego radnego Jarosława Szczęsnego. Niedawno odbyły się wybory parlamentarne. Do senatu dostali się Michał Woś i Ewa Gawęda z PiS, którzy wcześniej zasiadali w sejmiku województwa śląskiego, do którego weszli z okręgu wyborczego nr 3, obejmującego miasta: Jastrzębie Zdrój, Rybnik, Żory oraz powiaty: mikołowski, raciborski, rybnicki, wodzisławski. Miejsce Michała Wosia w sejmiku zajął Jarosław Szczęsny z Wodzisławia Śląskiego, który jesienią zeszłego roku miał najwyższą ilość głosów spośród tych kandydatów, którzy wówczas do sejmiku nie weszli z listy PiS w okręgu nr 3. Po tym jak mandat posła zdobył Woś, Szczęsny automatycznie dostał się do sejmiku. Ale czy zamierza trwać w nim jako reprezentant PiS? To wcale nie jest pewne! Dlaczego? Otóż Szczęsny jest człowiekiem Jarosława Gowina, czyli szefa ugrupowania Porozumienie. PiS, Porozumienie i Solidarna Polska mają podpisaną umowę koalicyjną, tworzącą Zjednoczoną Prawicę (począwszy od wyborów parlamentarnych w 2015 roku Porozumienie i Solidarna Polska startowały z list PiS). Kilka dni temu partie podpisały ją na nowych warunkach. Teraz Jarosław Szczęsny, odwołując się do tej umowy, oczekuje równego traktowania i partnerstwa. Oczekuje, że jako jedyny reprezentant Porozumienia w sejmiku, chce zająć miejsce w 5-osobowym zarządzie województwa śląskiego. Sęk w tym, że obecnie wszystkie miejsca w zarządzie są zajęte.
(mak)
Ludzie
Była senator.
Poseł na Sejm RP
mnie interesuje kiedy politycy zaczną reprezentować interesy swoich wyborców a nie partii do których należą czy z którymi sympatyzują